Wpis z mikrobloga

@drawingink: Tak w dużym skrócie subiektywnie:
Najpierw był duży chaos, potem z perspektywy widza zabawne dramy. Oglądało się to jak jakąś komedie. A ostatni miesiąc kiedy zostało mało osób, tworzyli super zgraną paczkę. Dużo się nie działo, ale stream odpalony w tle w formie radia zawsze było miło posłuchać.

W aktualnej edycji połowa osób działa mi BARDZO na nerwy, produkcja jeszcze bardziej pluje na widzów ze streama i oglądam to ze