Wpis z mikrobloga

Alicia Keys i "Not even the king" i widzę oczyma wyobraźni jak czarna Diva siedzi na fortepianie, z nogą założoną na nogę z delikatnym wcięciem w sukience w okolicach uda, w pustym zadymionym klubie, gdzie może ze 40 lat temu Ray Charles potykając się wchodził na drewnianą posadzkę sceny, i ta czarna Diva trzyma w ręku lampowy mikrofon i z zamkniętymi oczyma spokojnie śpiewa, co jakiś czas zaciskając skronie przy wydobywaniu jakiegoś dźwięku niewykonalnego dla zwykłych śmiertelników, i tyle #!$%@? emocji, tyle emocji, że naelektryzowane powietrze tworzy delikatny przester, to jest to, po to się żyje.

#muzyka #aliciakeys #muzykanawieczor #rnb
  • 13
jakiegoś dźwięku niewykonalnego dla zwykłych śmiertelników


@Nolimit: przy okazji, praktycznie każdy kto potrafi śpiewać jest w stanie wydobyć dźwięk niewykonalny dla zwykłego śmiertelnika :P
Mikrofon lampowy to takie Porsche wśród mikrofonów, daje ciepły dźwięk nieosiągalny na pojemnościówkach


@Nolimit: Jakoś tak nie do końca jestem pewien, czy żartujesz, czy to na poważnie ;)
@Nolimit: No niech ci będzie, że na poważnie mówisz o czyms, co nie istnieje. Nie ma czegos takiego jak mikrofon lampowy. Moze być mikrofon (dowolnego typu) z przedwzmacniaczem lampowym, ale nie ma czegoś takiego jak mikrofon lampowy. Jak by taki przetwornik niby miał wygladac i działać?
O #!$%@?, wrzuciłeś "mikrofon lampowy" w google i skopiowałeś pierwszą wypowiedź z eisa


@Nolimit: Niczego nie wrzucałem w google ani znikąd nie kopiowałem, wypraszam sobie.