Wpis z mikrobloga

  • 1
@purpleyaoguai
@Eoon wlasnie tak jakby o tym napisalem. Dla was liczy sie ilosc klikniec dalej, udostepniec, lajkow na jakims #!$%@? twiterze. Jak jest duzo to chyba czas zebym cos skomentowal a jak nie to #!$%@?, to bez sensu XD
  • Odpowiedz
@defkor: ty zdajesz sobie sprawę ile jest ludzi na swiecie? Gdybyś miał się przejmować każdym gówno wpisem to byś osiwiał. Lajki to dość dobry wyznacznik tego "ile osób się z tym zgadza", a 89 w skali Twittera to jest, kurczę, pierd myszy. To praktycznie mniej niż 0 plusów na mikroblogu xD
  • Odpowiedz
  • 19
@defkor No a o co chodzi? Te 100 lajkow potwierdza to, że raczej malo kto sie z tym zgadza. Gownoinformacja, konserwy kreca afere jakby tysiące ludzi tak uwazalo.
  • Odpowiedz
Te 100 lajkow potwierdza to, że raczej malo kto sie z tym zgadza


@Eoon: Lajki są wyznacznikiem czegokolwiek? Może w nastoletnim świecie
  • Odpowiedz
  • 53
@yaah Tak, zwlaszcza na twitterze. Sa wyznacznikiem zainteresowania, jak widac ta informacja na swiecie nie interesowala prawie nikogo. Wiecej ludzi zobaczylo ją na wykopie niż na twitterze xD Jakas losowa osoba wyrazila swoje zdanie a na wykopie robi sie i tym znalezisko. Przeciez to paranoja.
  • Odpowiedz
  • 1
@Kozajsza
@purpleyaoguai w obie strony działa to tak samo, jak coś wpisuje się w narracje, która uznajesz za słuszną , podchodzisz do niej mniej krytycznie. Nic nowego, psychologia, zna to zjawisko od dawna, nie ma znaczenia czy to #4konserwy czy #neuropa ale na pewno #bekazwas za te wojenki ideoogiczne na mirko xd
  • Odpowiedz
  • 0
@Shatter no i? Pisarka ma jakąś mocniejszą opinie? Wychodzi na to, że prawie nikt sie z nią nie zgadza wiec jest tak jak powinno byc
  • Odpowiedz