Wpis z mikrobloga

Bardzo ciekawy wpis Mentzena na FB odnośnie debaty dot. geopolityki.

"Obejrzałem wczoraj w nocy debatę o geopolityce Jacka Bartosiaka z Michałem Lubiną. Całej debaty nie polecam, trwa prawie dwie godziny, z czego większość zajmują nieszczęśni przedstawiciele jeszcze bardziej nieszczęsnej polskiej nauki. Jednak każdy, ale to każdy, powinien obejrzeć ostatnią wypowiedź Bartosiaka, zaczynającą się w 1:37:00.

Zniecierpliwiony i rozczarowany smutną rzeczywistością Bartosiak zadaje wtedy szereg bardzo ciekawych pytań. Czy Amerykanie pokazali nam jakikolwiek plan obrony państw bałtyckich? Czy pokazali nam jakikolwiek plan obrony Polski? Dlaczego Trump nie ogłosił, że na terytorium Polski obowiązuje rozszerzone odstraszanie nuklearne? Dlaczego polskie władze nie sprawdzają w żaden sposób wiarygodności USA w kwestii obrony Polski? Dlaczego nikt w Polsce nie zastanawia się nad tym, co powinniśmy zrobić w przypadku zajęcia Łotwy przez Rosję? Co moglibyśmy dostać od Rosji w zamian za brak reakcji, a na co możemy liczyć ze strony Ameryki w przypadku próby obrony Łotwy? Co zrobimy gdy okaże się, że jednak Chiny wygrają z USA? Jaką wiarygodność mają dla nas Amerykanie którzy właśnie porzucili swoich niedawnych sojuszników Kurdów?

Bartosiak wprost mówi, że pragnie by przez Polskę przetoczyła się debata dotycząca takich pytań. W końcu Niemcy, Francuzi czy Brytyjczycy toczyliby takie debaty. Ale taka debata się przez Polskę nie przetoczy. Nikt tu sobie takich pytań nie zada. Tłumaczę mecenasowi Bartosiakowi dlaczego.

Wynika to z tego, że żaden polski polityk nie może sobie pozwolić na publiczne zadawanie takich pytań. A jeżeli sobie jednak pozwoli, to z miejsca zostanie uznany za ruskiego agenta a jego partia za siłę prorosyjską. Straci momentalnie szanse na udział w poważnej debacie publicznej. Będzie pytany przez dziennikarzy już tylko o Putina.

Gdy do Polski przyjeżdża wiceprezydent Mike Pence i informuje polskie władze, że nie będą nakładały podatku cyfrowego na amerykańskie korporacje, wszystko jest w porządku. Gdy kupujemy bez przetargu F-35, wszystko jest w porządku Gdy polscy politycy i dziennikarze oficjalnie jeżdżą na szkolenia do USA, otrzymują stamtąd granty i inne finansowanie, wszystko jest w porządku. Nie są nawet przez chwilę podejrzewani o działalność agenturalną. W tym samym czasie żaden polityk nie może nawet udzielić wywiadu rosyjskim mediom, nie może pojechać na wschód, nie może głośno zastanowić się czy możemy liczyć na bezwarunkowe wsparcie przez USA, nie może zadać pytania, gdzie są te dywizje którymi USA miałyby nas wesprzeć?

Nazywanie ruskim agentem i wielbicielem Putina każdego, kto zadaje te zasadne pytania jest w sposób oczywisty sprzeczne z polską racją stanu. Zamykanie się na wszelką dyskusję tragicznie ogranicza nam nie tylko pole manewru, ale też pozycję negocjacyjną w polityce międzynarodowej. Każdy kto był chociaż raz na bazarze wie, że nie uzyskamy lepszej ceny za ogórka, jeżeli zadeklarujemy sprzedawcy, że na pewno u niego kupimy. Ale polskie władze widocznie nigdy na bazarze nie były i podstaw negocjacji nie rozumieją. Dla każdego z zewnątrz musi być jasne, że USA o Polaków nie musi w żaden sposób zabiegać. Skoro Polacy nie mogą nawet toczyć dyskusji o swoim interesie, to tym bardziej nie będą podejmowali decyzji zgodnych z tym interesem.

Winę za ten stan rzeczy ponoszą politycy, dziennikarze i inni uczestnicy debaty publicznej (głównie po stronie PiS), którzy do tego doprowadzili, a do których się teraz zwracam. Możecie mnie oczywiście teraz fałszywie posądzić o sympatię dla Rosji, rytualnie nazwać ruskim agentem, ale musicie teraz w pakiecie nazwać też tak Bartosiaka. I musicie przy okazji zastanowić się nad kondycją amerykańskiego kontrwywiadu, który tego ruskiego agenta regularnie wpuszcza do Waszyngtonu i pozwala mu rozmawiać z ważnymi ludźmi. Musicie zastanowić się, czemu polski rząd uczynił tego ruskiego agenta prezesem Centralnego Portu Lotniczego?

Ale pewnie tego wszystkiego nie zrobicie, bo zbyt skomplikowałoby to wasz do bólu prosty świat, zaludniony przez bohaterskich kowboji, złych Indian i zalęknionych osadników czekających na mającą ich uratować kawalerię."

#mentzen #geopolityka #bartosiak #ciekawostki #wojna #wojskopolskie #konfederacja #polityka
  • 47
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 22
@4lord: wg mnie Bartosiak I metzen to trochę nadzieje dla tego kraju, twardo stąpajacy po ziemi kolesie, z dużą wiedzą i doświadczeniem. Nie zrobią wstydu za granicami kraju, a nawet i ten #!$%@?łek może daliby radę dźwignąć
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@4lord: @Seishin: wydaje mi się, że specjalnie debata się zaostrza żeby pobudzić społeczeństwo do myślenia i zadawania pytań. Tak jak wiedza o gropolityce przez kilka lat w Polsce mocno się spopularyzowała tak teraz czas na dalsze kroki. Czas pokoju nie jest dany raz na zawsze a my nawet nie wiemy jak to jest inaczej.
  • Odpowiedz
@4lord: Wiem, że pod tymi tagami dyskusje powinny być wyważone, kulturalne i najczęściej apolityczne, ale do skomentowania tekstu powyżej wystarczy naprawdę jedno słowo - #!$%@?. Nie można tego skomentować chyba inaczej widząc ponad 30 plusów i biorąc pod uwagę przedwyborczy spam korwinistów i ustawiane sondy w różnych tagach, w tym #geopolityka i #bartosiak, na które się zwoływali. Myślałem, że ta sytuacja przeminie wraz z ogłoszeniem wyników, ale widzę, że tak nie jest i jeśli się tego nie wyplewi teraz, to później tagów nie wygrzebie się już z politycznego bagna. Ten tag #konfederacja wsadź sobie głęboko w dupę i pokręć @4lord.

Teraz do rzeczy.

To co widzicie powyżej, to pokraczna próba wybielenia Korwina przez Mentzena poprzez dorabianie ideologii do jego prorosyjskiego #!$%@?. Mikke nie jest uważany za
  • Odpowiedz
@4lord: dobrze, że w ogóle coś tam iskrzy w naszej akademii, ale problemem jest jeszcze to że nasza klasa polityczna ma to w dupie. Nie oczekują od kół naukowych wsparcia, czy rzeczywistych rozwiązań problemów, ale zwyczajnego potakiwania i klakierów. Wystarczy posłuchać Sykulskiego, który od wielu lat bije na alarm, że lecimy na ślepo, nie rozumiejąc co się dzieje wokół, bez wariantów awaryjnych, oddając naszą decyzyjność.
  • Odpowiedz
@4lord: tylko, że logiczną konsekwencją jest konieczność oparcia się na Europie. Co zresztą jest dla każdego, kto kieruje się w patrzeniu na geopolitykę rozumem a nie jak prawica emocjami jest oczywiste ¯\_(ツ)_/¯

  • Odpowiedz
@o_rety: pytanie co jest bardziej #!$%@?, jakaś prorosyjskość, czy chorobliwa antyrosyjskość? Nakładanie sobie takich klapek na oczy że Rosja jest najgorsza i nawet nie wolno na nią spojrzeć to skrajny debilizm, wraz z włażeniem do dupy Amerykanom i stawanie po jednej stronie bez względu na wszystko.

Tacy ludzie nie myślą interesami, tylko na hasło Rosja od razu wychodzi im piana na pysk wraz z wyzywaniem od ruskich trolli. I tak,
  • Odpowiedz
@S7-1500: Nie przyszło Ci do głowy, że podejście Polaków do Rosji nie wynika tylko i wyłącznie z historii i z bicia piany na dźwięk słowa ROSJA? Może zapytaj na tagu geopolityka, dlaczego w obecnej sytuacji geopolitycznej nie ma szans na robienie czegokolwiek z Rosjanami. Zapytaj dlaczego "wchodzimy w dupę amerykanom" a nie stawiamy na Putina. Może wytłumaczą Ci tam, że to wrogi nam kraj, który niedawno dokonał agresji na naszego
  • Odpowiedz
@o_rety: nie mówię że mamy nagle zmienić kierunek na prorosyjski, tylko pozbyć się tego zachodniego wytresowania. Polska nie kieruje się interesem, tylko służalczością jak pies który panu służy a na obcych warczy. I takie reakcje jak twoja są tragiczne i ograniczające, bo czym innym jest merytoryczna dyskusja co się opłaca a co nie, a czym innym agresywna wypowiedź podszyta negatywnymi emocjami
  • Odpowiedz
@o_rety: pytanie co jest bardziej #!$%@?, jakaś prorosyjskość, czy chorobliwa antyrosyjskość? Nakładanie sobie takich klapek na oczy że Rosja jest najgorsza i nawet nie wolno na nią spojrzeć to skrajny debilizm


@S7-1500: W Polsce nie ma antyrosyjskości ponad wszystko. Jest uzasadniony antyputynizm ponad wszystko. Oczywiście gdy go zabraknie nie wiadomo w którą stronę pójdzie Rosja. Raczej nie ma się co łudzić, że wszystko się tam zmieni i stanie
  • Odpowiedz
Wiem, że pod tymi tagami dyskusje powinny być wyważone, kulturalne i najczęściej apolityczne, ale do skomentowania tekstu powyżej wystarczy naprawdę jedno słowo - #!$%@?.

@o_rety: Może i tak, ale pod jednym warunkiem - jeśli sprowadzasz cały świat do Korwina ¯\_(ツ)_/¯

Ja wiem, Mentzen jest w Konfederacji i być może wybielenie Korwina było jego celem, ale jeśli spojrzysz na wypowiedź w szerszym kontekście, a nie tylko przez pryzmat Korwina, to ciężko
  • Odpowiedz
@puszkapandory: Wydaje mi się, że trzeba mieć przede wszystkim na uwadze klimat obowiązujący w Rosji. To jest strasznie specyficzne pod względem politycznym miejsce i nie można sobie działać ot tak inaczej dla dobra obywateli. Masz tam wielu potężnych oligarchów, którzy cię sprzątną, jeśli nie będziesz działać odpowiednio po ich myśli. Putin jak na warunki rosyjskie prowadzi mądrą politykę międzynarodową. Dba o interes Rosji i jest postrachem dla innych krajów. Przypominam,
  • Odpowiedz
@Jan_K: Jeśli faktycznie odrzucimy polityczne aspekty wpisu Mentzena, to możemy śmiało pochylić się nad nim w kontekście geopolityki i porozmawiać o tym co można jego tekstowi zarzucić. Z tym, że wybielanie Korwina to nie jedyna polityczna kwestia postu Mentzena. Mamy tam jakieś biadolenie o dziennikarzach i jakieś dziwne projekcje no i to nie ja dałem tag Konfederacja pod wpisem na wykopie.
  • Odpowiedz
W Polsce nie ma antyrosyjskości ponad wszystko. Jest uzasadniony antyputynizm ponad wszystko


@puszkapandory: w żadnym stopniu się nie zgadzam. Putin jest kontynuatorem Rosyjskiej myśli i polityki i to z nią mamy problem, z podejściem Rosji do życia, obywateli i sąsiadów.
  • Odpowiedz