Wpis z mikrobloga

#psy #zwierzeta #sasiedzi #madki #prawo #policja #wroclaw

Mam sąsiadkę madkę która notorycznie nas nachodzi z uwagami odnośnie psów które posiadamy.

1) O sierść. Czy słusznie? Tak. Ale zrobiliśmy co mogliśmy - odkurzamy całą klatkę schodową co 3 dni lub częściej, zwiększyliśmy częstotliwość czesania psa, wypróbowaliśmy drożdże, olej z łososia, kilka nieuczulających karm - bez zmian, zwierzak jest stary oraz po usunięciu śledziony i wtedy ten problem się pojawił.

2) Ostatnio była afera że psy dwa razy szczekały. Czy słusznie? Tak, choć nie zupełnie - przez niemal dwuletni okres mieszkania były to jedyne przypadki. Jeden w niedzielę po 8, drugi w czwartek koło 5 - nie powinno to mieć miejsca, ale zdarzyło się z powodu nam nieznanego, a więc ostatnio zainwestowaliśmy w podgląd na żywo by sprawdzić i w razie szczekania zainterweniować - nie zdarzyło się to więcej. Dobrze, że nam to zgłosiła, szkoda, że cała rozmowa była jednym wielki żądaniem zakończonym słowami "że ona się stąd nie wyprowadzi".

Można zgłosić skargę do administracji z powodu częstego nachodzenia jak i wzywać policję z powodu złośliwego niepokojenia lub nękania?

Od właścicielki mieszkania wiem, że sąsiadka jest "uciążliwa", uważam też że zachowujemy się w porządku jako sąsiedzi, raz w przeszłości poszła skarga na nas w sprawie futra na klatce - właśnie od niej, nikt nigdy nie zwrócił nam uwagi na nic w żadnej rozmowie prócz niej choć zawsze w rozmowie wymienia kilku sąsiadów którzy to podobno również się na nas skarżą. Do tej pory staraliśmy się nie robić problemów i nie interweniowaliśmy mimo, że jej dziecko płacze często, długo i głośno - również w nocy, że na klatce znajdują się jej przedmioty które są łatwopalne etc.
  • 20
  • Odpowiedz
@suicide_is_painless: Ty tak na serio? Czy ty chcesz zeby sasiedzi dyktowali Ci jak masz zyc? Zrobisz jak bedzie chciala to znajdzie cos innego, mialem taka sasiadke, przeszkadzalo jej, ze sie kompie o 23, wiec zaczalem kompac sie o 24 i tez jej przeszkadzalo ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@suicide_is_painless: moja przyjaciółka dostawała listy od sąsiada w dołu, gdzie skarżył się że kot biega za głośno (w dzień oczywiście, nie po nocy czy coś). I stawały się te listy co raz mniej przyjemne. Między innymi mówił że kontaktował się z adwokatem i to co jej kot wyprawia podchodzi pod paragraf xD Dodam że ten sąsiad też nigdy się nie skonfrontował się z nią osobiście.
W końcu po kolejnym takim nieprzyjemnym
  • Odpowiedz
Szczekanie w sumie może być uciążliwe, ale - do jasnej cholery - to żywe zwierzę, czasem musi, taka natura. Do głowy by mi nie przyszło robić o to afery. Twoje psy też maja prawo żyć...
Co za babsko :(
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@suicide_is_painless: moim zdaniem od razu zakładając, że ona ma chociaż 1% słuszności od razu stawiasz się na przegranej pozycji. Tak samo sprzątając klatkę itd. Czy ona wyciera buty jak wchodzi? A w dzień pies może szczekać cały dzień i pod nic to nie podpada. Takie osoby szukają ofiar. Jak byś jej powiedział "#!$%@?" (no, może łagodniej) to by się sprawa skończyła od razu - a tak to ona widzi, że ma
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@KKK1337: jeszcze odczytaj podsumowanie, że dostał to po 60 interwencjach i 5 rozprawach a nie jak się sąsiadka skrzywiła
  • Odpowiedz
@Waspin: Wiesz, pies naprawdę porządnie się futrzy, klatka jest sprzątana przez osobę zewnętrzną raz na tydzień i jednak zasady współżycia jasno wskazują, żeby po sobie sprzątać ;). A buty? Pewnie wycierają, ostatnio wycieraczka znikła z przed mieszkania, pewnie łapała futro :P. I zakładam, że jeśli bym ją zignorował wtedy od razu miałbym do czynienia ze wspólnotą.
@KKK1337: Ja nawet imprez tam nigdy nie robiłem, pracuję dużo, partnerka zdalnie, psy cicho
  • Odpowiedz
@Culiusz_Jezar: I czy ktoś jeszcze miał po tym do was uwagi? Szły jakiejś skargi? U nas faktycznie się sporo futrzy, inne brudy są rzadkie, czasem ktoś czymś nakapie - większość ruchu odbywa się mieszkanie - parking podziemny.

Tak też uważamy w temacie szczekania, ale jak widać madki są...a studentów tu brak, prócz nas to sami młodzi rodzice i emeryci - może stąd ten przesadny spokój, choć poprzedni lokatorzy podobno lubili w
  • Odpowiedz