Wpis z mikrobloga

Jakie są zalety metody D'Hondta? Pytam serio, bo w sumie nie jest to sprawiedliwy sposób rozdzielania mandatów w sejmie.

Czy wybory nie mogłyby być proporcjonalne? Patrząc na poparcie procentowe partii w obecnych wyborach liczylibyśmy ile mandatów powinno należeć do danej partii z zaokrągleniem w dół. Podział mandatów wyglądałby następująco:

- PIS - 43,59% - 200 mandatów
- KO - 27,4% - 126 mandatów
- SLD - 12,56% - 57 mandatów
- PSL - 8,55% - 39 mandatów
- Konfederacja - 6,81% - 31 mandatów
- Mniejszość Niemiecka - 1 mandat

W obrębie danej partii (niezależnie od okręgu) obsadzamy tyle osób z najwyższymi wynikami głosów ile mandatów zdobyła partia. Czyli np dla SLD 57 posłów z najwyższą ilością głosów w całej Polsce.

Przez zaokrąglenia w dół zostało 6 mandatów do rozdzielenia.

Teraz patrzymy na wszystkich kandydatów, którzy nie zostali jeszcze wylosowani bez podziału na partie i patrzymy, którzy z nich dostali największe wyniki w całym kraju. Oni dostają pozostałe mandaty.

Co sądzicie o takim podziale mandatów? Jakie widzicie tu wady i zagrożenia?

#wybory #pytanie #polityka #konfederacja
  • 10
@chlopiec_z_zapalkami: W twoim rozumowaniu premiowane byłyby największe ośrodki urbanistyczne. Doprowadziłoby to do tego, że głosowanie w wielu miejscach Polski nie miałoby żadnego sensu. Obecnie jest sprawiedliwy podział Polski, w którym każdy region ma swoich przedstawicieli w Sejmie.
@chlopiec_z_zapalkami no ale okręgi maja różną liczbę ludności, zeby zrobić tak jak mówisz trzeba by zrobić albo jeden wielki okręg wyborczy na cały kraj i setki kandydatów albo zrobić nowe okręgi gdzie w każdym jest tyłu samo uprawnionych do głosowania
@Tofinen: Wiem, napisałem, że nie patrzymy na okręgi tylko na wynik krajowy to tylko pewne założenie.
@RobotKuchenny9000: Przy takim podziale mandatów jak pokazałem, utworzenie większości przez koalicję jest dość proste. Uważam, że rządząca koalicja jest lepsza niż rządy większościowe jednej partii.
@R__R: @czlapka: Macie rację, nie opisałem tego w oryginalnym wpisie. Okręgi dalej by były, ale podzielone na równą ilość ludności i każdy ze startujących mógłby startować tylko
Jakie są zalety metody D'Hondta?

Za wikipedią:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Metoda_D%E2%80%99Hondta#Zbli%C5%BCenie_idealnej_proporcjonalno%C5%9Bci

Co sądzicie o takim podziale mandatów? Jakie widzicie tu wady i zagrożenia?


@chlopiec_z_zapalkami: Wyborcy z mniejszych okręgów (a więc z mniejszą ilością głosów) w ogóle nie będą reprezentowani? Ktoś może dostać najwięcej głosów w mniejszym okręgu, nawet 100% lokalnych wyborców, ale nie dostanie mandatu, bo okręg jest nieduży.
@czlapka: Ostatnio było to liczone przez kogoś na Twitterze. W dużym uproszczeniu, 15 lat temu liczba glosujących na jednego posła była proporcjonalna do liczby mieszkańców. Aktualnie, z uwagi na demografię (migracja młodych ze wsi do miast, wymieranie seniorów na prowincji) 4 największe ośrodki miejskie powinny dostać +1 posła, natomiast 4 mniejszych województw -1 poseł. Z uwagi na to kto wygrał (przedstawiciele wsi i wymierających regionów) tak się jednak nie stanie i