Wpis z mikrobloga

Jar Jar jako ojciec Rey? W końcu obie postaci rywalizują na najgorszą z całej sagi. Jednak zastanowiło mnie coś innego.

W końcu to dzięki Jar Jarowi Palpatine został kanclerzem. Potem zniknął, "zaginoł" zawsze po pchnięciu wydarzeń na właściwe tory. Popatrzmy: Anakin Skywalker był chodzącym avatarem mocy, dosłownie srał midichlorianami, dotyczyła go przepowiednia, był #!$%@? wybrańcem.

I co? Kilka lat treningu i dostaje #!$%@? od podstarzałego dziadka, traci rękę. Jest o krok od śmierci, musi ratować go Yoda.

Idziemy dalej. Anakin następne lata kształci się, pnie się w górę. Podczas Wojen Klonów zostaje bohaterem. Chce być po prostu doceniony, chce rangę Mistrza. Wybiera inną ścieżkę ze względu na swoją arogancję i krótkowzroczność, a także emocje (miłość). Efekt: kończy w lawie. Nie dlatego, że był słabszy od Obi Wana, który był cały czas w defensywie - on, Obi Wan - absolutny mistrz Soresu (technika obronna)

Teraz weźmy na pokład Ray. Bez treningu pokonuje wnuka samego Avatara Mocy - Anakina Skywalkera. Bez treningu stosuje "mind tricks" na poziomie Yody. Dochodzi w kilka dni do tego co trwało całe lata. Moc* nagina cały wszechświat do jej woli. Nie ponosi konsekwencji, jest potężna z samej definicji bycia Rey. Więc musi być to albo błyskotliwy scenariusz albo jakieś feminololo fanfiction. Zakładam to pierwsze.

I tu dochodzimy do clue. Kto miał tak wyjątkowe szczęście jak Rey? Ano Jar Jar Binks! Jego postać powinna była zginąć setki razy, jednak uniwersum do niego się dostosowywało. Wręcz go chroniło! Moc! Tak samo jak Rey! Co robił Jar Jar?

Inny słowy: Moc* bardziej chroniła Rey i Jar Jara niż Wybrańca Mocy.


#heheszki #starwars #feminizm #film
Pobierz Camilli - Jar Jar jako ojciec Rey? W końcu obie postaci rywalizują na najgorszą z cał...
źródło: comment_Z9zgDyMT2k0doGmprchVMeiIcTeYx3B1.jpg
  • 4
@Camilli: raczej nowe SW jedzie jak typowe fanfiction wprowadzając bohatera który jest zwyczajnie za mocny, który od początku potrafi i wie wszystko i we wszystkim jest lepszy od innych. Walczy mieczem świetlnym jak nikt inny, na sokole milenium zna się lepiej niż Han etc.
Coś jak w opowiadaniach o wiedzminie pisanych przez stuleje gdzie stulej o imieniu Tomek opisuje wiedźmina "Tomczysława" który jednym machnięciem miecza ratuje całą ekipę przed Vilgefortzem i