Wpis z mikrobloga

via Android
  • 1
@Czimchik a xD zależy. U mojej promotorki to ja miałam bronić tezy ale to bylo na zasadzie jej ciekawości, bo wybrałam rzadko poruszany temat przez literaturę światową xD
  • Odpowiedz
  • 1
@Czimchik jak promotor zaakceptuje twoją pracę to nie masz prawa nie zdać ʕʔ gorzej w sytuacji, jak u mnie na roku była, że promotorka po pół roku zrezygnowała ze studenta bo "nie nadawał się na ten temat" xd
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@lelo92: @alxnr: mieszkałem z ziomeczkiem, którego promotor _po prostu se nie przychodził_ i przez niego omal nie musiał się bronić w późniejszym terminie xD
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@maciekson jakoś tego typu żarciki kojarzą mi się z Grażynami xD
@Czimchik koleżanka miała Identyczną sytuację xD promotorka nie odpisywała na maile, nie przychodziła na seminaria/ Konsultacje a finalnie winę zrzucila na studentów, bo stosowali według niej zły kanał komunikacji XDDDD
  • Odpowiedz
@alxnr: w sumie serio pytam, bo zaraz sam wybieram xD


Wbrew pozorom nie wybieraj największego luzaka. Lepiej kogoś ogarniętego w temacie. I zorientuj się jak jest z kontaktem z nim (czy odpisuje/oddzwania/siedzi w pokoju) bo to szalenie ważne.
  • Odpowiedz
@Barteky: O, świetna rada. To może masz dla mnie radę Wuju? ( ͡~ ͜ʖ ͡°) Masz może jakiś klucz, według którego powinno się przyjmować studentów na dyplom? Bo czasami trafiają mi się tacy agenci, co przychodzą tylko co pół roku żeby kwit dla dziekana odhaczyć. I jeszcze chcą, żeby im % postępu wpisać xD. Ale to pojedyncze osoby, reszta jest ok.
  • Odpowiedz