Wpis z mikrobloga

@kamdz: Wiesz co - moim zdaniem ten film jest po prostu tak skonstruowany, żeby obdarzyć sympatią bohatera. Taki zabieg, ale dobrze, że zwróciłeś na to uwagę. Może gdzieś jest jeszcze więcej takich smaczków?
@kamdz: myślę dorabiasz trochę ideologię, a przyczyna może być taka, że Joker - jak sama nazwa wskazuje - jest postacią grotezkową, która ma wywoływać oprócz przerażenia - również śmiech. I takie reakcje wywoływaly poprzednie jego kreacje. Ale ten film pokazuje jego narodziny, a te zabawne nie były. Publika podświadomie oczekiwała momentów rozluźnienia, śmiechu, aby odpocząć od tej psychopatycznej, mrocznej rzeczywistości. Masz rację że jedynym momentem, który to zaoferował, był własnie ten
@kamdz fakt, byłem mega zdziwiony, jak ludzie zaczęli się śmiać podczas tej sceny. Ale myślę, że to ta część widowni, która liczyła, że film jest jak avengers, ironman itp
@kamdz: @blazko: Nie wiem czy jest sens aby przypisywać publiczności pewne oczekiwania/sympatie.

Cała scena może nie była zabawna, ale ukazywała spory absurd sytuacyjny. Reakcja ludzi była czymś w rodzaju "WTF?" (gdzie przy tej reakcji często towarzyszy lekki śmiech)