Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Jakiś czas temu, zrobiłem listę #protip dla przegrywów, moje 7 rad i spostrzeżeń.
Wracam z drugą odsłoną, tym z dodatkiem odrobiny HRowej i kołczingowej magii ( ͡° ͜ʖ ͡° )*: , więc protipy są bardziej uniwersalne. Przydadzą się nie tylko przegrywom, ale też ludziom.
Od autoironii jeszcze nikt nie umarł ( ͡° ͜ʖ ͡°)

1. Zachowaj ciszę - nie zawsze trzeba "strzępić ryja", zamilknięcie podczas rozmowy wywołuje dyskomfort u drugiej osoby, wówczas człowiek jest bardziej skłonny do spełnienia naszej prośby lub powiedzenia nam prawdy.
Zadaj pytanie -> Uzyskasz odpowiedź którą ktoś sobie przygotował -> zachowaj ciszę -> dowiesz się więcej niż ktoś planował Ci powiedzieć -> zachowaj ciszę -> dowiesz się prawdy

2. Tutorial - czasami zostajemy wypchnięci z piwnicy i musimy podjąć pracę (ehh). Stawianie czoła nowym wyzwaniom (do tego nawiązuje jeszcze w punkcie 13), to dla przegrywa ogromny stres. Jeśli jesteś taką niezdarą i nieogarem jak ja, to stres jest jeszcze większy. Pierwszy tydzień pracy to "emocjonalny rollercoaster", na pewno coś #!$%@? albo czegoś nie będziesz umiał. Traktuj to jak samouczek w grze, teraz jest #!$%@? bo musi być, nie możesz być od razu królem łopaty, ale jak to w każdej grze, musi być progres.
Brzmi infantylnie, ale używając wzorców, które znamy (pierwszy tydzień - tutorial, obowiązki - questy, krzyczący Janusz - NPC) jakoś łatwiej się ze wszystkim oswoić.

3. Idź wolno - idziesz ciasną uliczką/poboczem/wąskim chodnikiem i widzisz grupę ludzi. Możesz próbować się przecisnąć jak szczur albo jeśli masz możliwość, możesz przejść na drugą stronę ulicy. Jest też trzecia opcja, genialna w swej prostocie - stopniowo zwalniaj i utrzymuj powolne tempo. Idź zdecydowanie, ale wolniej od nich, wówczas zrobią Ci przejście. Nie dlatego, że są kulturalni, w takiej sytuacji zadziała podświadomość.
Kiedy o tym usłyszałem, trudno mi było w to uwierzyć, ale najpierw przypomniałem sobie jak chodzę, gdy się śpieszę, a później sam to przetestowałem.

4. Riposta i pozdrowienia z podziemia - kiedy przegryw jest w towarzystwie, często milczy. Zawsze trafi się jakiś Mati, który musi rzucić tekstem "heh Anon, co ty taki cichy". Każdy Anon zazwyczaj szepnie pod nosem "nie no czemu..." albo "bo słucham", dobrą ripostą jest zadanie tego samego pytania, tylko zamiast "cichy" powiedzieć "nerwowy". Zadawanie wielu głupich pytań, to oznaka poddenerwowania/stresu/uczucia dyskomfortu, tą ripostą stawiasz kogoś w niezręcznej sytuacji.

5. "Wiem" < "masz rację" - jeśli ktoś daje Ci jakąś radę/podpowiedź, a nie jest to dla Ciebie nic nowego, korona Ci z głowy nie spadnie, jeśli zamiast standardowego "wiem", przyznasz komuś rację. Nie zostaniesz odebrany jako zarozumiały (co może mieć miejsce), a dodatkowo wzbudzisz sympatię u drugiej osoby, ponieważ uzna ona, że bierzesz jej rady na poważnie i to doceniasz. Absolutnie #!$%@? każdy człowiek, uwielbia gdy przyznaje się mu racje.

6. Nie mów o tym, czego nie zrobiłeś - proste jak #!$%@? (chociaż nie wiem, bo nie ruchałem nigdy), a wielu ludzi o tym zapomina. Jeśli czegoś nie zrobiłeś lub dopiero planujesz coś zrobić, to nie paplaj o tym na prawo i lewo. Dodatkowa presja, że MUSISZ BO LUDZIE WIEDZO nie dodaje otuchy.
Przykład? Jestem w trakcie kursu na prawo jazdy, 25 godzina, idzie mi #!$%@?, obawiam się, że kiedyś kogoś rozjadę, najchętniej bym tym jebnął, prawo jazdy to był impuls, realnie aż tak bardzo tego nie potrzebuję, ale cała rodzina wie o tym, że robię kurs i nie chcę wyjść na #!$%@?, który rezygnuje z prawa jazdy po kilkudziesięciu godzinach i chwilę przed egzaminem.
Oczywiście, jest też druga strona medalu, oprócz presji to może być dodatkowa motywacja. Jeśli musisz coś zrobić, a boisz się, że w trakcie się wyłamiesz, to paplaj o tym. Nie będzie przyjemnie, ale jest większa szansa, że doprowadzisz sprawę do końca.

7. Bomb has been planted - musisz coś zrobić a nie chce Ci się? Odliczaj w dół.
"Muszę wstać z ciepłego łóżka, 5,4,3,2,1 HOP!". Żadna magia, jak jesteś leniwym #!$%@?, to nic nie pomoże, ale ta metoda ma coś w sobie, co pozwala się zmotywować zamiast odkładać daną czynność w nieskończoność.

8. Drop to stop - o #!$%@? jaki ja jestem kreatywny, uhuhuhu. Jeśli ktoś długo nawija i nie chce się zamknąć, ty chciałbyś wymigać się z dialogu, a głupio byłoby przerwać, to upuść coś "przez przypadek". Długopis, spinacz, popielniczkę, kubek - im głośniej #!$%@? tym większa szansa, że twój towarzysz przerwie swój monolog, a ty będziesz mógł mu powiedzieć, że musisz lecieć, bo zostawiłeś żelazko na gazie w tramwaju który zaraz odjeżdża.

9. Jesteś ty, ty i ty - kołczingowe gówna to w znakomitej większości pic na wodę, ale tutaj jest coś wartego uwagi. To jest coś a'la "uderzanie pięścią w stół", ale można to łatwo zaadaptować do naszych przyziemnych standardów. Są trzy osoby, Ty z przeszłości, Ty z teraźniejszości i Ty z przyszłości.
Mówiąc w skrócie : Twoje przeszłe "Ja" odpowiada za twoje porażki życiowe, taki typowy #!$%@? Maciuś. Nie należy brać z niego przykładu, ale należy mu wybaczyć, bo jego potknięcia to nauka. Twoje teraźniejsze "Ja" to rozsądny gość, uczący się na błędach Maciusia i podejmujący rozsądne wybory, żeby przyszłe "Ja" mogło być beneficjentem.
Oczywiście, to jest truizm - jak #!$%@?, ale rozbicie sobie tego na 3 osoby, ułatwia życie i motywuje, żeby podejmować rozsądne decyzje dla własnego dobra. Wybacz Maciusiowi głupotę, #!$%@? kiedy trzeba, żeby na koniec dnia móc zjeść maltikeksy i popić soczkiem.

10. Dziękuj zamiast przepraszać - podobnie jak z wiem/masz rację. "Przepraszam" rzucamy na prawo i lewo, za każdą pierdołę, dla niektórych ludzi to słowo już chyba nie ma znaczenia. Czasami dużo lepiej jest dziękować, przy okazji komplementując drugą osobę.
Przepraszam za spóźnienie X
Dziękuję za cierpliwość ✓
Ludzie są wówczas dużo bardziej wyrozumiali.

11. X minut - jeśli wykonanie czynności (którą wykonać musisz) trwa X minut, to nie odkładaj tego na później, zrób to teraz.
W moim przypadku X to 5 minut.

12. Porządek w piwnicy - w naszych piwnicach gromadzi się mnóstwo syfu. Brudne talerze, puste butelki, opakowania po pryncypałkach, góralskie skarpety etc. Komu się #!$%@? chce to sprzątać? Nie męcz matki i zajmij się tym sam. Za każdym razem kiedy wychodzisz z piwnicy, żeby zrobić siusiu albo wziąć pićko z lodówki, weź kilka rzeczy, które Ci zalegają. Idziesz do kuchni, weź brudny kubek albo puste puszki. Nie chodzi o to, żeby za każdym razem wychodząc z piwnicy robić generalne sprzątanie, a chodzi o to, żeby przy okazji pozbywać się kilku śmieci której masz pod ręką.

13. Sukces wiele ma imion - w moim poprzednim wpisie, konkretnie w drugim punkcie polecałem wam okazjonalne (!) wychodzenie ze strefy komfortu. Nie umniejszajcie sobie, jeśli coś wymagało od was wysiłku lub wyjścia ze strefy komfortu, a mimo to daliście radę, wówczas to jest sukces i możecie być z tego dumni nawet jeśli nikt inny tego w ten sposób nie postrzega.
Zrobiłeś zakupy w zatłoczonym sklepie mimo, że się bałeś? Zajebiście! Jestem z Ciebie #!$%@? dumny i ty też powinieneś być z siebie dumny.
Przed każdym nowym wyzwaniem, wracaj do tych momentów i karm się tymi małymi sukcesami.

#przegryw ##!$%@? i trochę nawet #rozwojosobisty xD

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla młodzieży
  • 17
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: ja bym dodał coś innego. Zasadę "fake it till you make it". Po co od razu się sprzedawać że jest się w czymś chvjowym? Ty to wiesz, ale czemu każda nowopoznana osoba ma o tym wiedzieć? A być może ktoś tego nie zauważy, zwróci uwagę na jakieś inne pozytywne cechy i w ogólnym rozrachunku wyjdzie wszystko okej?

I nie ma co przepraszać że się żyje. Niektórzy co powinni siedzieć cicho
  • Odpowiedz
OP: @wykopek12345:
To jest 13 punktów, po skróceniu dalej będzie TL, z tą różnicą, że sens zostanie wypaczony i braknie wytłumaczenia dlaczego tak a nie inaczej.

@nightfly:
Cenna uwaga.

@marsmarchmars:
Tagu nie zakładam, nie ma sensu, trzeciego postu raczej nie będzie.
Jeśli chodzi o poprzedni wpis : https://www.wykop.pl/wpis/44211083/anonimowemirkowyznania-zeby-zylo-sie-lepiej-czyli-/
Ale jest dużo uboższy w treść, pisany pod wpływem lekkiego upojenia alkoholowego i skierowany wyłącznie do przegrywów, z poradami pokroju
  • Odpowiedz
OP: > ten poprzedni wpis to straszny wysryw
@marsmarchmars:
Właśnie dlatego nie dawałem linku na początku, ale bardzo mnie cieszy ta opinia, ponieważ widać progres.
Tamten wpis to był chwilowy przebłysk po dwóch piwach "a napiszę coś takiego". Teraz go czytam pierwszy raz po publikacji i się za głowę łapię.
Drugi wpis to było z mojej strony bardziej merytoryczne podejście do tematu, bo idea mi się spodobała. Pewnie i ten
  • Odpowiedz
OP: @marsmarchmars:
Cały czas się wyłamuję i robię rzeczy, które sprawiają, że moje poczucie własnej wartości wzrasta.
Zdecydowałem się na dalszą edukację, odnowiłem kontakty ze znajomymi i poznałem mnóstwo nowych osób, robię prawo jazdy mimo, że się tego panicznie bałem, znalazłem sobie hobby dzięki któremu wreszcie mogę powiedzieć, że jestem w czymś dobry, zacząłem od siebie wymagać zamiast klepać minimum etc. Ogólnie małymi kroczkami idę do przodu, nie powiedziałbym, że
  • Odpowiedz