Wpis z mikrobloga

@GoplanaLodz: Mój kolega kiedyś pracował u niej jako parkingowy w willi podczas kilku imprez. Trochę jest autystyczny bo gdy wszedł facet do kuchni po kanapki i zapytał " Łeesz bloody szandłwiches" nie poznał Seana Connery'ego i wszyscy mieli z niego polewkę. Zabawne, bo wiem, że jest prawdomówny, ludzie tego charakteru tak mają.