Wpis z mikrobloga

@MMARS: na pierwszych parkingach to się auta nie mieściły, ale jak się wie gdzie pojechać, to można nawet nikogo nie spotkać. Sęk w tym, że jest tyle grzybów, że i tak każdy coś wyniesie. Dzisiaj nie wiem czy 200-300 m od auta w linii prostej odszedłem, bo ciągle coś się trafiało, więc nie było potrzebny gnać w środek lasu.
  • Odpowiedz