Aktywne Wpisy
Vamyss +864
Kilka tygodni temu dostałem wizytę w kodzie pierwszym do podejrzenia udaru u 34 latka. Początkowo podchodziliśmy do tego sceptycznie - jak to, udar w tak młodym wieku? Być może zaostrzenie choroby pierwotnej, o której nie było mowy w wywiadzie, albo jakaś chwilowa niedyspozycja. Wszystko wyjaśniło się w momencie, w którym weszliśmy do mieszkania. To co ujrzeliśmy nas zszokowało. Naszym oczom ukazał się młody mężczyzną z ogromną nadwagą, około 140kg wagi. Pogotowie wezwał
jacekkowalski9122 +139
Wiecie jakie jest największe kure.wstwo na rekrutacjach?
Od początku do momentu decyzji wszyscy jesteśmy dla siebie bardzo mili, komunikacja wzorowa, przechodzimy na Ty jak dobrzy znajomi, na rozmowie super atmosfera, śmiejemy się razem.
Ale w momencie kiedy dostajesz info, że nie są zainteresowani podjęciem współpracy to czar pryska. Prosisz o doprecyzowanie, które kwestie wpłynęły na taką decyzję, piszesz że dokładniejsze informacje pomogą ci popracować nad obszarami do poprawy, a po drugiej stronie
Od początku do momentu decyzji wszyscy jesteśmy dla siebie bardzo mili, komunikacja wzorowa, przechodzimy na Ty jak dobrzy znajomi, na rozmowie super atmosfera, śmiejemy się razem.
Ale w momencie kiedy dostajesz info, że nie są zainteresowani podjęciem współpracy to czar pryska. Prosisz o doprecyzowanie, które kwestie wpłynęły na taką decyzję, piszesz że dokładniejsze informacje pomogą ci popracować nad obszarami do poprawy, a po drugiej stronie
1. Harry i Voldemort walczą w samotności na dziedzińcu gdzie w książce walczą w sali przy wszystkich
2. Voldemort ginie rozpadając się niczym z filmu Avengers a w książce jego ciało jest całe
3. Harry łamie czarną różdżkę i wyrzuca ją do rzeki co jest totalnym absurdem... (w książce nie było tego)
A wracając do filmu... Harry pokonał Voldemorta i nikt nawet mu nie pogratulował tak jakby walczył o gówno.
Twórcy filmu spartaczyli potencjał przynajmniej w tej końcówce filmu...
#harrypotter