Wpis z mikrobloga

Jak to jest z tym tinderem w końcu? Odkąd zacząłem się zastanawiać czy założyć tam konto to cały czas czytam sprzeczne opinie na ten temat.
Jedna strona barykady mówi że bez mordy 8/10 to w ogóle nie podchodź, a nawet jak się uda pary złapać to będziesz musiał bajerować księżniczki które i tak mają cie w dupie.
Druga strona mówi że ogarnięcie ons, fwb czy nawet związku to banał, a sami są podobno max 6/10.
I to są opinie nawet moich znajomych, nie tylko mirków.
Jak jest w rzeczywistości? Jak to u was wygląda? W czym tkwi sekret?
#tinder #zwiazki #podrywajzwykopem
  • 13
via Wykop Mobilny (Android)
  • 4
@DuzyKot: sekret tkwi w odrobinie farta po prostu szczęścia, jeśli chcesz tam szukać związku. Imaczej bym tego nie określił. Mi się udało, znajomi zaskoczeni, że taki związek i to z tindera właśnie wynikł, za półtora roku mniej więcej planujemy ślub, więc da się. Jeśli się dobrze trafi.
Ale jest też masa księżniczek, kwestia ile masz cierpliwości by trafić na kogoś kto używa po raz pierwszy lub ma jakiekolwiek życiowe zasady a
Mam około 70 par i traktuję tę apkę raczej jako zbieranie „pokemonów”. Jako pierwsze napisało do mnie może z 5 lasek. Nie chce mi się z każdą z osobna zaczynać i czekać, aż wielce wielmożnie księżniczka zechce odpisać.
@DuzyKot: najważniejsze to dobre fotki. Jak już złapiesz parę z różową i odpisze na pierwszą wiadomość, to pewne spotkanie, a mając minimum skilla dostaniesz na randce to czego chcesz ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@DuzyKot: niczym sie od czatu na onecie z wczesnych lat 2000-tych nie rozni. Siedza tam ludzie, ktorzy maja bodziec ekonomiczny. Albo mniej lub bardziej zakamuflowane prostytutki i panowie chetni na ich uslugi. Albo darmowy seks jak zrobisz wrazenie bogatego, albo przynajmniej niezaleznego i dobrze zarabiajacego bolca, bo wtedy czesc #!$%@? da ci za darmo w ramach "wstepnej inwestycji", liczac na przyszle benefity zwiazane z usidleniem takiego bolca.