Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Jestem mloda kobieta (tak wiem, zaraz za to poleci w moja strone hejt) i moim problemem jest to, ze bardzo boje sie ludzi. Mieszkam w innym kraju, z moim chlopakiem, utrzymuje sie ze swoich pieniedzy. Oprocz bycia introwertykiem, jestem tez niesmiala i typowa ''kaleka zyciowa'' - mam bardzo slabe umiejetnosci interpersonalne, brak przyjaciol. Nie przeszkadzaloby mi to, gdyby nie fakt ze musze sie za cos utrzymac. A zeby dostac prace, trzeba byc ekstrawertykiem otwartym na ludzi. Nie oczekuje zbyt wiele od zycia, ale chcialabym przynajmniej miec minimum pieniedzy na przezycie. Niestety, mam za duzy strach przed popelnieniem samobojstwa, wiec musze za cos zyc. Nie jestem leniwa, mam prace (na bardzo niewielki etat) i szukam pracy dodatkowej, ale po prostu mam paralizujacy lek przed rozmowa z ludzmi, z klientami, a ci sa wszedzie. Przez to jaka jestem, czuje, ze robie beznadziejna robote w mojej pracy. Czuje ze do niczego sie nie nadaje, ze jestem najgorsza. Nie wiem co robic, chcialabym sie zmienic i byc po prostu bardziej ''normalna'', umiec rozmawiac z ludzmi i nie czuc sie non stop skrepowana. Caly czas czuje sie obserwowana, zagrozona, czasem czuje nawet irracjonalny strach ze ktos chce mnie pobic. Drze jak chodze, boje sie szczegolnie otwartych przestrzeni z ludzmi. Dodam, ze bylam bita cale dziecinstwo przez moich rodzicow i starszych braci, w szkole bylam typowym popychadlem, a jak doroslam, to ucieklam od moich rodzicow za granice. Od roku mam stwierdzona depresje (wczesniej mialam nerwice), biore leki z grupy SSRI i czekam na wizyte u psychologa.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Nie siedź w domu w ferie i w wakacje
  • 10
Oprocz bycia introwertykiem, jestem tez niesmiala i typowa ''kaleka zyciowa'' - mam bardzo slabe umiejetnosci interpersonalne, brak przyjaciol

z moim chlopakiem

@AnonimoweMirkoWyznania: To już nawet nie hejt, ale skoro masz takie problemy we wdawanie się w najzwyklejsze rozmowy z ludźmi, to jak niby poznałaś chłopaka. Trochę zabawne. Już lepsza opcja z samobójstwem.
@AnonimoweMirkoWyznania: W czym się czujesz dobrze? Może masz jakieś talenty artystyczne, które potencjalnie mogą być Twoim źródłem utrzymania, a które umożliwią Ci oderwać się od pracy z ludźmi? Wiem, że głupia strasznie rada jako odpowiedź na tak poważny post, ale znam osobę, która miała podobny charakter i właśnie dzięki skręceniu w tym kierunku odnalazła prawdziwe ja i zmieniła życie o 180 stopni.
@AnonimoweMirkoWyznania

Dopiero co przeprowadzilam sie do nowego miasta i czekam od kilku tygodni na wizyte u specjalisty. Nie jestem w stanie tego przyspieszyc. Zastanow sie zanim kolejny raz napiszesz taki debilizm

Od roku masz depresję, wcześniej "miałaś" nerwicę* i dopiero teraz wybierasz się do psychologa?
Nie trać zresztą czasu na psychologa, tylko idź do psychoterapeuty.
*piszę "miałaś", bo wydaje mi się, że wciąż ją masz.

Tak jak ty nazwałaś się w przenośni
OP: @troglodyta_erudyta

Nie, to nie jest tak ze dopiero teraz wybieram sie do psychologa. Chodzilam do psychologa w poprzednim miejscu zamieszkania. To, ze to chodzenie do psychologa nic mi nie dalo, to odrebna sprawa.
Bylam u lekarza pierwszego kontaktu, ktory zapisal mnie na liste oczekiwania do osrodka psychiatrycznego. Tam dostane psychologa albo psychoterapeute, w sumie jeden pies bo oboje skonczyli psychologie.

Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował: