Wpis z mikrobloga

@Norskee: uspokoili ludzi "fałszywie", bo musieli wprowadzić procedury ubezpieczeniowe oraz skontaktować się z odpowiednimi organami w celu ściągnięcia funduszy z Turystycznego Funduszu Gwarancyjnego i zapewnić powrót turystom będącym już na wczasach.
@Stivi_91: skoro firma powiedziala, ze jest ok to powinno byc ok
@slozubn ale przez to ludzie nie decydowali sie na procedury chargacku czy po prostu anulowania wyjazdu juz zarezerwowanego, bo po co jak mowia ze jest ok
No i jak powiedzieli ze jest ok to nie bylo podstaw do anulowania wyjazdu bez kar. Gdyby sie przyznali to bez zadnego ale by lecialy chargebacki nawet z bankow, bo firma sie przyznala ze
@kepak: @emesc: macie racje, czesc biur wycofala sie z tego chorego przepisu. Po fali bankructw i czargebackow kilka lat temu, sporo biur i agentow posredniczacych zastrzegalo tylko platnosc gotowka, lub przelewem.
Teraz widze, ze sa nawet terminale stacjonarnie.
@PurpleHaze a w jaki sposób chargeback był problemem dla firmy która zbankrutowała i od której to bank nie może wyegzekwować pieniędzy które zwrócił klientowi?
@emesc: nie wiem na jakich zasadach dzialaja roszczenia wzgledem bankrutow, ale mozna przypuszczac ze przy ewentualnym postepowaniu komorniczym, bank bedzie jedna z pierwszych instytucji w kolejce po swoja naleznosc.
Turystyczny fundusz gwarancyjny powstal dopiero w 2016 roku juz po tych najwiekszych bankructwach.

Poza tym o chargeback moze wystapic rowniez niezadowolony klient, a takich nie brakuje.
@PurpleHaze no niezadowolony klient owszem, zgadzam się, a łatwiej spławiać jakiegoś cywila niż bank.
Kolejność przy postępowaniu komorniczym jaj masz firmę w upadłości mające Ci nie robi różnicy. Jak miałeś coś wyprowadzić to już jest i tak poza zasięgiem postępowania, a resztę czy bank zabierze pierwszy czy ostatni nie robi różnicy.