[prohackuser]

#gownowpis Kubenz, Giaco Conti, Bytom to najdroższe szmateksy. Potrzebuję garnitur na raz. Okazuje się, że ich garnitury są ponad 1000zł, nie miałbym nic przeciwko, gdyby nie wyglądały gorzej niż chińszczyzna z targowiska. Babka podaje mi garnitur, w którym w spodniach odstają kieszenie (spodnie ok, nie za szerokie), a marynarka jest 10cm za krótka i twierdzi, że tak ma być xD
#ubierajsiezwykopem

[JulioIglesiasSexualPredator]

@prohackuser: 1000zł za garnitur to nie jest jakoś dużo, nawet jednorazowy. po prostu sobie do jakiejś marysi krawcowej go potem zanieś żeby ci dopasowała. 1000zł za niezły garnitur to się w indiach płaci.

[prohackuser]

@JulioIglesiasSexualPredator: potrzebuję na sobotę (więc krawiec nie wchodzi w grę), na chrzciny jako chrzestny, więc nic wyszukanego, jednorazowe bo jestem na keto i zaraz będę ważył kolejne 5kg mniej :)
poszukam jeszcze, ale nie w tych galeryjnych sieciówkach

[JulioIglesiasSexualPredator]

@prohackuser: no ale krawcowa ci to zrobi na poczekaniu. dzisiaj dajesz i najpóźniej jutro masz.

[prohackuser]

@JulioIglesiasSexualPredator: wszędzie mają terminy na za 2 tygodnie, jedynie giaco conti ma krawca, ale błagam, to szmaty są, nie garnitury, tu nie chodzi o to czy rękaw za długi lub nogawka, ten krój jest wieśniacki i wydziwiają z materiałami typu sztruks. Jeszcze rok temu kupiłem dość fajny u nich, a to co wisi teraz, to nie ubrałbym tego na imieniny xD
Jeszcze mam kilka sklepów garniturowych w mieście, więc sprawdzę

[JulioIglesiasSexualPredator]

@prohackuser: ale ty mnie nie zrozumiałeś. kupujesz garnitur i potem go do jakiegoś prywatnego krawca zanosisz.

[prohackuser]

@JulioIglesiasSexualPredator: to jest oczywiste, dla drobnych poprawek typu długość rękawa, nogawki lub szerokość marynarki, żaden krawiec na poczekaniu nie naprawi Ci garniturów, które są #!$%@? od samego początku :)

[LosoweKontoLosowegoWykopowicza]

@prohackuser: Dobrze, że masz oko. Większość ludzi nie ma takiej wiedzy i później chodzą tacy po ulicy w tych śmiesznych żakiecikach xD Brawo za to, że nie dałeś sobie wcisnąć kitu