Wpis z mikrobloga

@Creysonn: Jeśli nie oglądałeś onboardów to nie jesteś w stanie stwierdzić co mu kazali i jak dokładnie strategia wyglądała. Wszystko rozchodzi się o kolejność pitstopów.
Dziwisz się mu? Kazali mu trzymać wolne tempo, po czym go podcieli...

To raczej (taka wolna strategia) była dość łatwa do przewidzenia by przetrzymać opony. Głównym zamiarem Ferrari było podcięcie Mercedesa...
Owszem, rozumiem jego zdenerwowanie, aczkolwiek płacz w stylu żebrania o team orders to już takie zniesmaczające jest.
Bardzo dużo pochwał ostatnio na niego spadło, dużo osiągnął, ale trochę za mocno obrósł przez to w piórka.