Aktywne Wpisy
Trzesidzida +415
Czy to już starość jeśli #!$%@? wie po co trzymam w szufladzie stary kabel VGA który prawdopodobnie już do niczego się nie przyda?
#pytaniedoeksperta
#pytaniedoeksperta
theoretically +21
Skopiuj link
Skopiuj linkWykop.pl
Na wstępie od razu przeproszę, że czasowa odległość pomiędzy wpisami jest aż tak duża, ale po prostu nie mam czasu i weny w związku ze zmianą pracy, miejsca zamieszkania i technologii w której pracuję.
Maison Francis Kurkdjian Amyris Homme (2012, EdP)
Niedawno odebrałem paczkę kilku próbek od MFK, które kupiłem za bezcen bezpośrednio na francuskiej stronie. Poczekałem tydzień, paczuszka doszła naprawdę świetnie zapakowana. Ogólny feeling miałem taki, że obcuję z produktem premium i tak w rzeczywistości jest.
Każdy z wybranych przeze mnie zapachów jest iście najwyższej jakości (pomijając bohatera dzisiejszego wpisu). Kolosalna trwałość, naturalne składniki i monstrualna projekcja większości zapachów tylko potwierdzają moje odczucia.
Do dziś przetestowałem już wszystkie globalnie, większość z nich przeznaczona jest właśnie na chłodne dni, więc mam ostatnio idealny czas do testów.
Dostałem zapachy lepsze i gorsze, na moment obecny moimi zdecydowanymi faworytami są Baccarat Rouge i Oud Satin Mood. Te pierwsze oddałem dziewczynie. To taki unisex, który jest bardziej kobiecy, niż większość perfum, które ma obecnie. Oud Satin Mood też są dość "metroseksualne", jednak mi się podobają.
Zaczynam recenzowanie mojej paczuszki od tego "cuda". Wiodącym składnikiem jest tutaj kwiat amyris i fasola tonka. Mam nadzieje, że nie każdy był tak zawiedziony, jak ja. Co to w ogóle ma być? Narzekałem na zapachy CK, że w większości są nijakie i #!$%@?, ale kosztują śmieszne grosze w porównaniu z tym tutaj. Ten jest nijaki i #!$%@?, do tego w opór chemiczny, ale uwaga, 70ml flakon kosztuje 700zł! Kto to dopuścił do sprzedaży? Przy nim One Million to dekadenckie dzieło sztuki, a CK Obsession Night to wzór jakości.
Otwiera się on... tak... kurdeee... kiepsko. Czuję vibe lat 80', gdzie na salonach królowały kiczowate dresy we wszystkich kolorach tęczy. Kojarzy mi się z jakimiś "babcinymi" perfumami. Chyba nawet konkretnie z Chanel No.5. Myślę, że w otwarciu mamy głównie amyris, tonkę czuję tylko delikatnie, a reszta składników jest w ogóle niewyczuwalna. Później jest nieco lepiej. Wychodzi mandarynka i irys, zaczyna przypominać mi... L'Homme od Prady, ale, o zgrozo, Prada pachnie znacznie naturalniej. Tutaj dochodzimy do sedna. Zapach jest strasznie chemiczny, mocno odbiega od reszty stawki. Biorąc pod uwagę jego zaporową cenę, coś takiego jest po prostu niedopuszczalne.
Użyłem go globalnie do pracy i po ok. 20 min od aplikacji dostałem feedback w postaci "pachniesz jak stara baba", co w sumie pokrywa się z moimi osobistymi przemyśleniami na jego temat.
Trwałość na poziomie ok. 8-10h i dobra projekcja na ok. 1.5m to bardzo dobre parametry.
No i teraz podstawowe pytanie - a komu to potrzebne? W kolejnych fazach jest dość przystępny, powiedziałbym nawet, że można go używać na co dzień do biura.
Doceniam nietypowe podejście do tematu, jednak to zupełnie nie moja bajka. Pomimo faktu, że kolejne fazy OK, nie jestem w stanie przeboleć tego "babciowego" otwarcia, poza tym ta chemiczność po prostu nie pasuje do tej ceny. Ani przez chwilę nie zastanawiałem się, ile kosztuje jego cały flakon, ale jak już spojrzałem... o zgrozo.
Podsumowując. Gdzieś to już czułem, pachnie tanio i chemicznie, dodatkowo kojarzy mi się z kilkoma innymi perfumami, w tym Chanel no. 5, Mugler Alien, Prada L'Homme itd. Do każdego kupionego flakonu powinni dołączać ogromny certyfikat wypiętego jelenia z wielkim napisem "wyruchaliśmy Cię na gruby hajs i co nam zrobisz?"
Typ: woody floral
Zapach: 2/10
Trwałość: 8/10
Projekcja: 7/10
Oryginalność: 3/10
Komplementy: 3/10
Podobne zapachy: ?
Cena: 700zł za 70ml
tl;dr
Nie znasz się ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Amyris to zapach bardzo dobry na jakieś biznesowe spotkania. Mam flakon i czasem go noszę jak muszę gdzieś wybrać mega bezpieczny zapach, bo takich nie mam w garderobie za dużo ( ͡° ͜ʖ ͡°) Pachnie bardzo naturalnie, czuć wysoką jakość składników i obiektywnie to jest bardzo dobry zapach, jak Ci się nie podoba tonka i
Rozumiem, że Ci się Amyris nie podoba ale obiektywnie to nie jest zły zapach. Ja też mam takie zapachy, w których na przykład mnie coś drażni lub nie podoba ale potrafię w miarę obiektywnie docenić ich kunszt ( takim zapachem jest na przykład Grand Soir albo wszystkie oudowe flankery Kurkdjiana, bo
Batch zaczyna się na 15 więc zapewne 2015, generalnie coś było grzebane w Kurkdjianach mam też flakon Aqua Universalis z roku 2018 i różni się od tego co miałem dawniej, różnica jest głównie w bazie i pachnie ogólnie bardziej jakby to powiedzieć - syntetycznie.
Amyris jest tonkowo - irysowo - czekoladowy no i oczywiście amyrisowy ( drzewny ). Olejek amyrisowy to dość abstrakcyjna nuta ale generalnie jest to zapach głęboko