Wpis z mikrobloga

Mam taka rozkmine... Mieszkam z przyjacielem, oboje jestesmy po ciezkich zwiazkach, mieszkamy razem bo jest taniej plus nie ma smutkow bo sobie pomagamy. On nie jest zainteresowany mna i odwrotnie. Ale WSZYSCY z otoczenia, nawet nowi ludzie odbieraja nas jako para. Nie jestesmy w stanie sobie kogos znalezc bo kazdy zaklada ze jestesmy w zwiazku. Czy to takie dziwne ze dwoje doroslych ludzi moze zyc ze soba zeby bylo lzej? Jak mamy sobie kogos znalezc skoro nikt nam nie wierzy ze nie jestesmy razem?
  • 110
@Jagoo zależy też jak się w tym towarzystwie podczas wyjścia zachowujecie, bo jeśli jak nawet na wyjściu nie możecie żyć bez siebie to co się dziwisz. Myślę, że bez powodu ludzie was nie odbierają jako parę.

Zresztą, wcześniej czy później będziecie ze sobą bo z braku możliwości znalezienia kogoś innego, tym bardziej, że to będzie spowodowane tą "przyjaźnią" w końcu się zbliżycie do siebie.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Wobbuffet: Na pewno po tym jak zaruchales to z nią zamieszkałeś?
Gdyż tu tak to wyglada ale bez ruchania bo różowej wydaje się że on nie chce związku.
@DigitalGirl: też pragnę zaznaczyć żebyśmy nie zmuszali ludzi do jakiegoś okrojonego spostrzegania świata, bo każdy jest inny i mnie również ciekawią tematy czy jacyś moi znajomi chodzą z sobą czy też nie ale ponad wszystko (i innych do tego zachęcam) stawiam sobie szacunek do drugiej osoby i tego co mówi. Więc jeśli @jagoo mówi, że nic między nimi nie rympy ciryry fąfaromfą to wszelkie próby podawania tego pod wątpliwość lub inne