Wpis z mikrobloga

@dzejzon: U mnie raczej to były na normalne filmy "przegrywnane". Ale słychałem kiedyś opowieść od starszego kolegi z pracy jak gdy dzieci były małe jakieś bajki im załatwił od kolegi. A te potem przybiegły do niego bo pani liże panu siusiaka
  • Odpowiedz