Wpis z mikrobloga

Mirki co się przed chwilą #!$%@?ło to ja nawet nie. #zalesie bo #!$%@? tego nie rozchodzę

Akat przejeżdżałem przez #lodz i zajechałem do, jak to mówił Wojtek #cejrowski , niemieckiego marketu Auchan. Miałem strasznie ochotę na jakieś słodycze to sobie tam wziąłem jakieś batony, sok no i żelki. Niechcący zjadłem kilka z nich - kompletnie przez przypadek, zamyśliłem się. No ale #!$%@?, mówię: "Dokończę zakupy a przy kasie dam papierek". Całkowicie logiczne, prawda? Podchodzę już do pustej kasy, myślę sobie jakiego mam zajebistego farta, a wtedy podchodzi do mnie jakaś lampucera i mówi, że mam zostawić zakupy i z nią iść. Domyślałem się o co chodzi ale nie chciałem robić scenki przy wszystkich więc zapytałem ile to potrwa. A ona na to: "No z 60-70 minut" XDDDDDDDDDDDDDDDDD

Robię wielkie oczy, ostentacyjnie parsknąłem i pytam się: ale z jakiej racji? czemu tyle czasu? itd. Ona mi na to "tak, tak rozumiem" i że mam się nie stawiać, bo zaraz przyjdzie jakaś "specjalna" ochrona a potem policja XDDD Oczywiście lekceważyłem jej groźby posłania na mnie uzbrojonych rencistów no to ona posmęciła po nosem i poszła. Wzięła jeszcze za sobą kasjerkę i coś tam zaczęła jej mówić to wykorzystałem sytuację i skasowałem papierek po żelkach, położyłem 3 złote (żelki były za 2,29 ale #!$%@?) i poszedłem do auta zostawiając resztę zakupów. Ja #!$%@?ę, jak się obudziłem to taki #!$%@? mnie chwycił... Do tej pory mnie nosi. No #!$%@?, przecież szedłem normalnie z papierkiem w ręku. Nie miałem ochotę nic ukraść. Z resztą, nawet gdybym chciał to jakim idiotą musiałbym być, żeby siedzieć "60-70 minut" w oczekiwaniu na #!$%@? ochronę zbedzjalnom XDDDD Autentycznie dalej mną trzęsie. Szkoda mi tylko ludzi, którzy byli za mną w kasie

#gownowpis #takbylo
  • 14
@bastek66: kiedyś na tvn style cejrowski miał jakiś program, w którym mówił, że AŁHAN to niemiecki sklep XD poza tym powinnieneś się czepiać czegoś innego w tym poście ale ciiiiiiiiii ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@tomaszq Dopóki za niego nie zapłacisz nie jest Twój, tylko pijesz na kredyt. Zresztą wyżej już pisałem: jak sobie wyobrazasz funkcjonowanie takiego marketu, gdyby tylko każdy wchodzący zaczynał od konsumpcji towaru? Kto miałby tych klientów pilnować? Nie każdy ma dobrą wolę i by zapłacił. Podsumowując: wiesniactwem jest każde zachowanie odbiegające od przyjętych norm i mogące dezorganizować funkcjonowanie innym osobom lub instytucjom.
@kiszczak Jak place za zakupy karta kredytową to technicznie rzecz biorąc też nie jest moje, także często butelka jest dawno #!$%@? a to dalej nie jest moje :/
Nie wiem jak sobie wyobrażam, jakoś się nigdy nad tym nie zastanawiałem, pozostanę jednak wieśniakiem, najwyżej kogoś oburzy fakt, że pije sok xD
@tomaszq Nieprawda. Karta kredytowa to zobowiązanie miedzy Tobą, a Twoim bankiem. Sprzedającego to nie obchodzi, bo w momencie zakupu on pieniądze za towar otrzyma. Zupełnie nietrafiony przykład.
Rób sobie jak chcesz. Nie mam zamiaru nikogo nawracać. Po prostu zasady współżycia społecznego definiuję trochę głębiej, choć rozumiem, że tego nie rozumiesz. Na koniec powiem tylko, że mnie to wcale nie oburza.
@kiszczak No on otrzyma, ale dla mnie to dalej nie mój sok, w związku z czym zachowuje się źle wobec banku. Co jest w tym nietrafionego? Tak samo zobowiązuje się tym piciem do zakupu, jak zobowiązuje się płatnością kredytowka do spłaty tego.
Na studiach siedziałem trochę w centrum monitoringu i nigdy nie zauważyłem, żeby ktoś miał problem bo się typ napił czy dziecku ktoś loda otworzył przed kasa.
@tomaszq Ze sklepem nie masz podpisanej umowy kredytowej, z bankiem masz. Bank zobowiązał się do kredytowania Ci soku, a sklep w żadnym wypadku tego nie czynił. Rozumiem, że w skali mikro takie zachowanie może wydawać się nieszkodliwe, ale pomyśl w skali makro. Jak byś wyobrażał sobie funkcjonowanie linii kas w przypadku konsumpcji towaru przez każdego klienta? Tak samo zresztą jak i monitoringu. Nie da się upilnować wszystkich, a nie wszyscy są uczciwi.
@kiszczak W dużej skali tak, tu się zgodzę, natomiast ja mówiłem bardziej o sytuacji obecnej, gdzie od czasu do czasu ktoś dziecku loda rozpakuje czy coś. Patrząc globalnie że od dziś wszyscy jemy w sklepach to bylaby lipa, fakt.