Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
Dwie osoby pytały o fioletowego #monster #energydrink jakiego mają przyjemność kupić za granico.
Dzisiaj otworzyłem i przetestowałem. Napój ponad dobę w lodówce.

Barwa: jak widać na zdjęciu, lekko różowa, landrynka.

Zapach: Słodziutki, chemiczny. Identycznie pachnie napój Grappa Ice o smaku też a'la winogrono

Smak: Jeśli ktoś wyczuwa różnicę między klasycznym monsterkiem a tymi zero sugar to tutaj będzie miał problem. Puszka mówi nam o przynależności do tej drugiej grupy i rzeczywiście - czuć ten posmak jakiegoś drętwego chemicznego czegoś co chyba jest słodzikiem. Z drugiej strony jest jednak słodko i w smaku lepiej niż klasyczny biały monster, za którym osobiście nie przepadam. Tyle o słodkości.
Smak winogrona? No niby coś podobnego jest ale tutaj znowu nawiązanie do grappy. Smakuje bardzo podobnie czyli typowy, sztuczny smak i najprawdopodobniej cała tablica mendelejewa w pysku.

Chwila po wypiciu: Ślina zaczyna się lepić, pojawia się suchość w gardle wymuszająca kolejne łyki. Smak pozostaje w ustach przez dłuższy okres czasu ale to coś zupełnie innego niż ten pierwszy pojawiający się po łyku napoju. Czuję już ten typowy posmak 'zero sugar', którego nie lubię.

Podsumowując: Człowieku nie pij tego.
Jak już musisz to polecam raczej dla osób wprawionych już w dupnięcie sobie monsterka, zwolenników białej puszki. Osobiście wolę już klasycznego monstera od tego. Przyznam, że spodziewałem się czegoś więcej.

Tyle odemnie i wołam:
@basssiok oraz @sesesesese
Spajkuss - Dwie osoby pytały o fioletowego #monster #energydrink jakiego mają przyjem...

źródło: comment_jv2xB5U9sR6jXFgrxJ0mI5CjwVfnoMq6.jpg

Pobierz
  • 2
  • Odpowiedz