Wpis z mikrobloga

@Halbr kolor oczu to nie przekształcenie całych liści, które miały pierwotnie inna rolę niż maja aktualnie. Rosiczka musiała na pewnym etapie poświęcić część energii na te przekształcenia, przez co radziła sobie słabiej na tle innych gatunków. Jednak w ogólnym rozrachunku wyszła na + ponieważ jest w stanie pozyskiwać składniki odzywcze inaczej niż z gleby co daje jej przewage. Jeśli chcesz porównywać to do człowieka to to jakby ręce człowieka zaczęły się powoli
  • Odpowiedz
  • 0
@derko123 Nie, nie może być nic więcej, bo to cos więcej to jest szurstwo. I nie nie możesz porównać tego do wymyślonego przykładu, bo może akurat każda kolejna mutacja przodka rosiczki jej pomagala a nie przeszkadzała jak w Twoim przykładzie. Poza tym nie poruszyłem jeszcze kwesti dominacji i recesywności, która ma wpływ na dziedziczenie cech.

Ta Twoja teoria o jednym organizmie ma ponad 100 plusów, przerażajace.
  • Odpowiedz
@Halbr to nie moja, tylko Jamesa Lovelocka xd ja lubię sobie spojrzeć na sprawy z różnych stron i chciałbym się dowiedzieć jak dokładnie to zrobiła rosiczka.
  • Odpowiedz
@arturro94: Moim zdaniem to ewolucyjnie wypracowana funkcja poznawania otaczającej flory. Ludzie, którzy byli bardziej zainteresowani otaczającą roślinnością i jej poznawaniem czerpali z tego korzyść mając bogatszą dietę, a więc byli zdrowsi. Byli zdrowsi więc mieli więcej zdrowych dzieci i okazji do przekazywania genów, tak przekazali je nam, nieświadomym zrywaczom przydrożnej roślinności. Pozostali, mający wywalone na florę, wymarli jak dinozaury, no może trochę inaczej, może w nich nikt kamieniami nie rzucał (
  • Odpowiedz
@YolonezFSO: @derko123: @arturro94: Marek Aureliusz nazywał to naturą wszechrzeczy. Często o niej pisał w Rozmyślaniach.

Ogórek gorzki- to go rzuć. Ciernie na drodze- to się usuń. Wystarczy to. A nie dodaj: po co to w świecie? Bo wyśmiałby cię przyrodnik, tak jak wyśmiałby cię stolarz lub szewc, gdybyś im czynił wymówki, że widzisz w pracowni wióry i odcinki ich wytworów. A przecież oni mają gdzie je wyrzucić. A wszechnatura
  • Odpowiedz
@derko123: @PanAlbert: wcale bym się nie zdziwił, gdyby w toku ewolucji rośliny produkowałyby "atrakcyjniejsze" dla nas liście, żeby pyłki miały większą szansę na rozprzestrzenianie się. Rozród jest tak głęboko zakorzeniony w żywych istnieniach, że modliszki czy pająki poświęcają swoje życie, żeby uwolnić więcej nasienia do partnerki - zwiększyć szansę na rozród. Rośliny mają ten problem, że same nie mogą inicjować kontaktu, ich rozród opiera się tylko na pomocy z zewnątrz.
  • Odpowiedz
@derko123: też mnie zastanawia jak rosiczki to sobie wykminily. Większość roślin pobiera inaczej składniki, taka miesozernosc to w zasadzie ewenement w świecie roślin. Pewnie w glebie było za mało składników, na roślinach osiadaly się trupy owadów i przy rozkładzie składniki wsiakaly w roślinę. Ewolucja cały czas modyfikowala geny i szukała wszystkich rozwiązań, darwinizm wykluczył inne opcje i pokazał, że najszybciej i najefektowniej jest owady samemu usmiercac i rozkładać zwłoki kwasami i
  • Odpowiedz
@derko123: @Halbr:
Jak juz to jest odwrotnie. To rośliny których liście wyglądają w sposób zachęcający do zerwania ich mogły sie skuteczniej rozmnażać.

Ja jednak myślę, że prędzej odpowiada za to ludzka ciekawość, potrzeba ciągłej eksploracji otoczenia znów i znów i na nowo, by odkryć nowe właściwości znanych przedmiotów. Zerwanie i porwanie listka pozwala zbadać jak mocno jest przyczepiony do drzewa, czy łatwo go porwać albo jaki jest w dotyku. Jest
  • Odpowiedz
@YolonezFSO to jest wg mnie prawdopodobne, gdyby nie to że rośliny średnio maja czym "kminic". Kolega @halbr twierdzi że to losowe mutacje. Może i tak, a może w jakiś sposób rośliny sa świadome swojego otoczenia. Albo przez łodygi wyczuly osadzajace się na nich trupy much i "stwierdzily" hej to jest dobry pomysł. Tylko jak xd
  • Odpowiedz
  • 3
@derko123 Twierdzisz bez żadnych dowodów. Ja opieram się na nauce i racjonalnym myśleniu. Nie umiesz wskazać jak i czym kminią. Poza tym te kmnienienie przeczy brzytwie Ockhama. Mnożysz byty ponad potrzebę do wyjaśnienia, które jest proste.

Bez urazy, ale mam wrażenie, że swoja niewiedzę tłumaczysz jakaś metafizyką i dziwnymi teoriami, zamiast po prostu zapoznać się z tematem.
  • Odpowiedz
@derko123: wszystko ma swoją świadomość, musi mieć świadomość swojego położenia w otoczeniu, swoich możliwości i tego jak oddziałowuje na prawą fizyki i inne jednostki (tzw. Świadomość kwantowa). To jak bardzo jesteśmy świadomi to już inna sprawa.

Nasze żołądki też mają w dupie jak jedzenie wygląda i jak smakuje, liczą się składniki jakie z jedzenia wydobywa, "same z siebie" też by pewnie znalazły sposób na odżywianie, gdyby nam wszystkim nagle pourywalo ryje
  • Odpowiedz
@Halbr bez urazy, ale mam wrażenie że zamiast podjąć dyskusję z kimś ktoś ma inne zdanie na jakiś temat i spróbować przekonać to do swoich racji to zarzucasz mu brak wiedzy i Elo. Nigdy nie powiedziałem że wierzę w teorię Gai, ewolucja jest oczywista i widoczna nawet gołym okiem, nie znaczy że nie można nad nią prowadzic mniej lub bardzie merytorycznych dyskusji. A może się okazać że to właśnie James Lovelock stanie
  • Odpowiedz
  • 4
bez urazy, ale mam wrażenie że zamiast podjąć dyskusję z kimś ktoś ma inne zdanie na jakiś temat i spróbować przekonać to do swoich racji to zarzucasz mu brak wiedzy i Elo.


@derko123 Ale jak zamierzasz prowadzić dyskusję bez argumentów? Nie masz nic poza 'wydaje mi się, że musi być coś więcej'. Ja Ci pisałem 2 razy, że nie musi byc nic więcej. Twoim argumentem było, to że skad rosiczka wiedziała o
  • Odpowiedz
  • 1
@Halbr:Jak juz to jest odwrotnie. To rośliny których liście wyglądają w sposób zachęcający do zerwania ich mogły sie skuteczniej rozmnażać.


@Ohjeny To chyba nie mnie to musisz tłumaczyć. Ale tak na marginesie się zastanawiam czy my i nasze odruchy aby nie jesteśmy od roślin, które tak miałby się rozmnażać.
  • Odpowiedz
@Halbr: Ja nie dyskutuje z teorią naukową, tylko z Tobą. To, że nie musi być niczego więcej nie znaczy, że nie może.

Ale tak na marginesie się zastanawiam czy my i nasze odruchy aby nie jesteśmy od roślin, które tak miałby się rozmnażać.


Mamy wspólnego praprzodka, więc może jakieś koneksje między nami zostały i Jesteśmy połączonym z sobą światem, a natura ten krąg życia wprawia w ruch.
  • Odpowiedz
@Halbr: mozesz proszę inaczej sformułować ostatnie zdanie? Jak zrozumiem pytanie chętnie na nie odpowiem.

@derko123: @YolonezFSO: zapominacie, że rośliny są z definicji samożywne. Łapanie zwierząt to tylko dodatkowy sposób na uzupełnienie azotu i innych brakujących związków. Jeśli warunki otoczenia są sprzyjające, nie jest to konieczne i rosiczki czy tam inne dzbaneczniki nie robią tego.

Nie jest tak, że jedna rosiczka przeprowadzała fotosyntezę, a jej potomek nagle polował. Ta umiejętność
  • Odpowiedz