Wpis z mikrobloga

Mam dwa powazne pytania do ludzi, ktorzy zamierzaja kupic kolejna Fife.
1. Czy nie zal Wam ogromu czasu jaki ta gra pochlania?

IMO: Gra ma tak wiele przestrzeni do grindu, ze jesli ma sie niewiele wolnego czasu, spedza sie go glownie na tej grze. Moim idealem jest, ze wlaczam Fife, jesli chce zagrac mecz dla samego gameplayu, czyli tak jak jest teraz, ale w rzeczywistosci wszyscy graja tylko dla nagrod. Ta droga do niczego nie prowadzi. Poza tym czas spedzany na Fifie to nie tylko granie meczow ale rowniez: SBC, handel oraz poswiecanie grze swojej uwagi i mysli w miedzyczasie. Ja dopiero teraz czuje ze jestem serio wolny i nie wyobrazam sobie, zebym ponownie wszedl w swiat gry i narzucanego mi przez nia grindu. Robie w zyciu duzo wiecej rzeczy w czasie kiedy kiedys gralem w Fife, a dodatkowo zagram sobie 2-3 meczyki co drugi dzien. Apki kompletnie nie odpalam. Nie trace tysiecy mysli i klikniec na handel, ktory nawet komercyjnie traktowany jest zupelnie bezsensowny - w normalnej pracy poswiecajac te sama pule czasu i zaangazowania zarobicie wiecej.

2. Czy nie widzicie tego jak malo pozytywow gra Wam oddaje w zamian za tone czasu, zaangazowania, uwagi?

IMO: Ulepszanie skladu jest fajne, udany handel jest fajny, SBC-ki sa super, wbicie zalozonej rangi jest super. Ale gameplay przynajmniej od Fify 16 jest bardzo niedopracowany, niedajacy kontroli nad meczem. Gra przynosi mnostwo frustracji co widac kazdego roku na tagu. Skladem nowym sie nie nacieszycie, bo jesli bedzie wymienny, to prawdopodobnie jego cena spada z tygodnia na tydzien, a jesli jest niewymienny to narzucana przez EA blyskawiczna progresja nie da Wam nacieszyc sie nowymi kartami i ich porzadnie wyczuc, bo zaraz bedzie nowe promo, nowe karty w pakach, w tygodniowych, w SBC. Droga bez konca, bez wytchnienia.

#fut
  • 21
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach