Prawilnie przypominam nie mówię że kogoś bronię ale tak było od zawsze ze
Narzeczony Katarzyny Tusk - Staszek Cudny (23 l.) po wyjściu ze szpitala [grudzień 2011] był wożony po stolicy służbową limuzyną, a potem wraz z premierem i jego córką odleciał do Gdańska rządowym embraerem. Godzina lotu wyczarterowanym embraerem kosztowała podatników około 36 tysięcy złotych.
Prawilnie przypominam nie mówię że kogoś bronię ale tak było od zawsze ze
Narzeczony Katarzyny Tusk - Staszek Cudny (23 l.) po wyjściu ze szpitala [grudzień 2011] był wożony po stolicy służbową limuzyną, a potem wraz z premierem i jego córką odleciał do Gdańska rządowym embraerem. Godzina lotu wyczarterowanym embraerem kosztowała podatników około 36 tysięcy złotych.
Ciekawe czy mnie by też przywieźli?