Wpis z mikrobloga

  • 0
Czytając opowieści ludzi którzy tam byli, to jest tam bardzo dużo ludzi o takich skłonnościach. Że nawet dla człowieka z Zachodu jest to dość szokujące.
  • Odpowiedz
@kojiii: Ludzie z zachodu, którzy tam byli często mylą ichnią "serdeczność" z homoseksualizmem. W tych kulturach arabskich (tak, wiem, że Iran to nie Araby) normalne jest że bliscy przyjaciele potrafią chodzić za ręce, czy z ręką na barkach kolegi. Nie oznacza to, że są homo.
  • Odpowiedz
@Medico_della_Peste: @WaveCreator: kilka dziewczyn mniej więcej w takim stylu widziałem w Iranie, ale był to mały procent. Było więcej za to w takich luźnych chustach na włosach, chyba tak tylko pro forma. Sporo bardzo ładnych dziewczyn /kobiet. No a zdecydowana większość to jednak czador/nikab/hidżab czy jak to się poprawnie nazywa - jednak też wielu kobietom było widać twarze, więc też bez jakiegoś dramatu.
  • Odpowiedz
czador/nikab/hidżab czy jak to się poprawnie nazywa


@Tosca303: Każde z tych słów określa co innego:
Czador zakrywa całą sylwetkę, głowę oraz większą część twarzy, zostają odkryte oczy i środek twarzy, kawałek czoła tuż nad oczami.
Nikab zakrywa twarz jak czador, ale nie zakrywa całej sylwetki, a tylko głowę i więcej twarzy: jest tylko wąska szczelina na oczy.
Hidżab to zwykła chusta zakrywająca tylko włosy i podbródek, trochę podobna do chust noszonych
  • Odpowiedz
że bliscy przyjaciele potrafią chodzić za ręce, czy z ręką na barkach kolegi. Nie oznacza to, że są homo.


@max1983: Nie tylko na bliskim wschodzie. Muzułmanie w Indonezji i Malezji też potrafią chodzić trzymając się za ręce albo witać się na misia. Bynajmniej nie ma w tym żadnych homoseksualnych podtekstów, to zwykła forma okazywania przyjaźni.
Do dziś zresztą nie mogę przywyknąć do tego że znajomi Indonezyjczucy potrafią podejść do mnie od
  • Odpowiedz