Wpis z mikrobloga

Ale mnie irytują neuropki i lewicowcy, którzy powód upadku dawnej Polski i źródło problemów współczesnej Polski widzą w "prawicowości", "konserwatyzmie", "autorytaryzmie" czy "patriarchalizmie" zakorzenionym ponoć w naszym narodzie. W rzeczywistości, było dokładnie odwrotnie - to pierwotne formy demokracji, progresywizmu, lewicowości oraz równouprawnienia spowodowało upadek oraz degenerację naszego narodu, która trwa nieprzerwanie od XVI stulecia (a nawet można powiedzieć, że od chrztu Polski) do dnia dzisiejszego. To brak silnego, zakorzenionego w narodzie poczucia autorytetu i hierarchii spowodował pojawienie się Polaka-pieniacza, gotowego do wszczęcia kłótni o byle co warchoła. Nie wspominając już o bardzo wysokiej jak na dawne czasy pozycji społecznej kobiet, co doprowadziło do zniewieścienia narodu i upadku władzy politycznej (na potwierdzenie tego przypomnijmy sobie opinię władcy Prus, Fryderyka Wielkiego - "Polska to kraj rządzony przez pijanych idiotów, manipulowanych przez swoje baby"). Choroba ta bardzo przypomina to, co trapi Zachód w XXI wieku. Tutaj możemy szukać korzeni spermiarstwa naszego narodowego i kultu p0lki jako niemalże Świętego Graala, szeroko rozpowszechnionego wśród warstw społeczeństwa polskiego. Władza polityczna jest prostą konsekwencją wcielenia w życie męskiego ideału, skupionego na poszukiwaniu racjonalnej organizacji świata, co skutkuje dążeniem do takiego samego racjonalnego zorganizowania struktury społecznej. Męskie podejście umożliwia również poświęcenie interesów konkretnej jednostki w imię ideału, do którego zrealizowania dążymy. Kobiece patrzenie na świat jest skoncentrowane bardziej na jednostce, a mniej na ideale i rozumie, więc dając kobiecości dojść do głosu w sprawach, nazwijmy to "mentalności narodowej" narażamy się na anarchię, która wykończyła i dalej wykańcza ten naród. Tzw. "toksyczna męskość" to również wytwór nowoczesnej i egalitarnej cywilizacji, a najbardziej kapitalizmu, który sprowadził człowieka do roli swoich mięśni i wyglądu. To w takich patriarchalnych, arystokratycznych i "wojowniczych" społeczeństwach jak Rzym czy Prusy tacy mężczyźni jak Oktawian August (chudzielec z niezbyt wyjściową twarzą) czy Fryderyk Wielki (melancholik ze skłonnością do popadania w depresję), którzy dzisiaj zapewne byliby odrzuceni przez społeczeństwo z powodu swoich cech wyglądu/charakteru uważanych teraz za niemęskie, budowali imperia i byli otaczani szacunkiem jako bohaterowie.
#przegryw
  • 3
  • Odpowiedz
To brak silnego, zakorzenionego w narodzie poczucia autorytetu i hierarchii spowodował pojawienie się Polaka-pieniacza, gotowego do wszczęcia kłótni o byle co warchoła


@vargvikernes88:

Co? xD

O zlotym okresie szlachty polskiej to nie slyszal?
  • Odpowiedz