Wpis z mikrobloga

Po seansie jestem jednak trochę zawiedziony. Mimo bardzo dobrych ról Pitta i Leo i świetnego budowania napięcia w siedzibie sekty, to brakowało jakiegoś lepszego zakończenia, zakończenia w stylu Tarantino. Wątek z karierą Cliffa był mało ciekawy i nie sądziłem, że będzie się na tym wątku opierało większość filmu. Liczyłem że w filmie będzie więcej krwi, czyli że będzie więcej scen ze sektą Mansona.

#onceuponatimeinhollywood #tarantino
  • 2
  • Odpowiedz