Wpis z mikrobloga

@pciem: wątpie, uwierz mi, gimbusy przy spotkaniu z policją niemalże srają i powiedzą wszystko żeby złagodzić karę. Miałem wśród znajomych taki przypadek gdzie jakiś gimbus przedawkował coś i potem wyśpiewał wszystko co wiedział
  • Odpowiedz
@pciem: ale co ona #!$%@? z domu to sprzedawala ze adres znali?
#!$%@? mnie takie cos, nawet sie na ulice nie chce wyjsc tylko do domu zapraszac stado uzaleznionych od zapewne benzo ludzi, zero przypalu wiadomo
niech sie cieszy ze jej ktos drzwi do domu albo klatki nie #!$%@? na cisnieniu xD
  • Odpowiedz
@polifonia: @lazer: @Jakis_Leszek: A jej #!$%@? mówiłem, żeby się nie pakowała w recepty z jej IQ xDDD. Dostałem właśnie telefon, że posiedzi na trójkę bo w mieszkaniu znaleźli podrobione pieczątki i puste blankiety recept. Oslo, podobno jakiegoś gimbusa 15 lat złapali z piksami i trawką, który strzelił z dupy na dwóch dilerów xd
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@lumbago_MBA: Czynników, które przyczyniły się do wpadki było sporo. Po pierwsze, cała operacja była prowadzona z jej mieszkania. Po drugie, zamiast znaleźć kogoś do dilowania, dilowała również z mieszkania. Po trzecie, zamiast zaopatrywać się w różnych aptekach, chodziła do trzech na przemian. Po czwarte, sprzedawała byle komu, to jest gimbusom, a jak wiadomo, gimbusy prują się pierwsze na bagietach. Druki prawdopodobnie skanowała i podrabiała w photoshopie. Ostatecznie obstawiam aptekę oraz
  • Odpowiedz