[R.....1]

na ile dni gotujecie do przodu? #mealprep #mirkokoksy

zrobilem w niedziele na 2 dni, starczylo do dzis, znowu zrobilem na 2 dni i mysle ile by taki ryz/kasza/makaron z kurczakiem/indykiem wytrzymal w lodowce bo nie chce mi sie atk czesto gotowac

[Wayer]

@ROZPEIRDOL9001: ryż krótko mięso długo

[hekktik]

@ROZPEIRDOL9001: 3-4 dni spokojnie wiec wystarczy ze ogarniesz 2x na tydzien

[FeC7800]

@ROZPEIRDOL9001: z mojego doświadczenia robiony w niedziele będzie ''dobry'' w czwartek, ale w piątek już nie

[f.....s]

@ROZPEIRDOL9001: Kupuję 4 kilo mięsa mielonego. Smażę cały wieczór, potem studzę i mrożę i mam mielone na tydzień.

[R.....1]

@fenis: i jak rozmrażasz? nie szkoda czasu? zanim to sie rozmrozi to juz moznaby to bylo ugotowac

[R.....1]

@hekktik: 3-4 dni w sensie z ryzem i makaronem tez?

[f.....s]

@ROZPEIRDOL9001: Nie no, żartuję, ale znam ludzi, którzy tak robią. Ja bym się po drugim dniu porzygał. Robię na bieżąco, ale lubię gotować i zmieniać smaki

[R.....1]

@fenis: wiadomo, spoko sprawa nawet ale nie zostaje nic z życia poza pracą/gotowaniem/silownia xd

[f.....s]

@ROZPEIRDOL9001: Gotowanie traktuję jako swojego rodzaju hobby, sprawia mi przyjemność i jest to jakaś tam odskocznia

[hekktik]

@ROZPEIRDOL9001: dokladnie. tak jak koles wyzej pisal, jak zrobie w niedziele to w czwartek jeszcze jest spoko do wziecia do pracy. optymalnie byloby do srody np i w srode znowu robisz na 3-4 dni. gdzies na yt widzialem w temacie mealprep ze ludzie robia na caly tyg i porcje na koncowke tygodnia trzymaja w zamrazarce a te bierzace 2-3 dni w lodowce i pozniej dzien przed przekladaja z zamrazarki do lodowki,

[R.....1]

@hekktik: git mordo, rośnij jak byk

[kRpt]

@ROZPEIRDOL9001: jak robie na przód to 2-3 max 4 dni. Ale ostatnio to wcale nie robie na przód tylko codziennie gotuje

[bbqq]

@ROZPEIRDOL9001: ja robię posiłki na trzy dni. Gotuję w środę i niedzielę.

[Michael_Proteins]

@ROZPEIRDOL9001:

Gotuję w środę i niedzielę, tak standardowo.

Dodatkowo mrożenie wcale nie jest takie głupie. Można sobie kupić więcej kurczaka, pokroić w kostkę i zamarynować. Później po porcjować po 200g, w woreczek, "zgniatasz" na płasko i do zamrażarki. Później szybko się rozmraża (jest płaskie) i masz gotowe porcje białka.
Mam w domu termomixa, więc dla mnie takie mrożenie jest wręcz idealne, tylko wyjmuję kuraka z zamrażarki, przelew (po woreczku) wodą, wyjmuję