Wpis z mikrobloga

  • 2100
Po kłótni przez telefon ze swoim #rozowypasek uświadomiłem sobie że to ta jedyna. I tak już jadę godzinę czy dwie już po S5, jeszcze zostało mi niecałe 430km do niej. Kompletnie nie przemyślałem tego, po prostu poczułem że muszę ją przytulić jak najszybciej a teraz myślę nad oświadczeniem się ( ͡º ͜ʖ͡º) Myślicie że się ucieszy jak zadzwonię do niej i powiem jej o tym że czekam na nią na parkingu? Oczywiście ona nie wie że do niej jadę ( ͡ ͜ʖ ͡)

Co o tym sądzicie #niebieskipasek i #rozowepaski?
Plusujacych zawołał za rok i powiem czy było warto. Trzymajcie kciuki ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#zwiazki #chwalesie #pytanie
  • 219
  • Odpowiedz
@AlfaWilk: fajnie. Ja raz po całonocnym ognisku w lesie wstałem, otrzepałem się i poszedłem 10 km na pociąg z Gdańska do Warszawy zrobić podobną niespodziankę różowej xD. Trochę waliłem dymem i nie byłem najświeższy ale chyba się ucieszyła xD. Spontany są najlepsze. Powodzenia mirq
  • Odpowiedz
  • 22
@taki_tam_ktos czasami dopiero gdy coś tracimy uświadamiamy sobie jak nam na tym zależało, to że się z nią poklocilem wcale nie musi znaczyć że przestałem ją kochać, aktualnie ładuje telefon na Orleanie, potem ostatnie 220km, jeszcze nie wiem czy się oswiadcze czy nie, trochę czasu mi zostało
  • Odpowiedz