Wpis z mikrobloga

Chyba rozumiem, skąd to wyśmiewanie Zawieruchy i jego krótkiej roli Polańskiego. Wszystko przez medialną machinę, która rozdmuchała jego występ do rangi wielkiej roli i spodziewano się nie wiadomo czego. A to przecież tylko cameo. Szkoda, że zapominamy, że taki Michael Madsen również był maksymalnie dwie minuty na ekranie. Tima Rotha w ogóle wycięto z filmu.
Więc cieszmy się, że polski aktor wystąpił u Tarantino, bo chyba się już to nie powtórzy.
#onceuponatimeinhollywood
#tarantino
  • 2