Wpis z mikrobloga

Jestem u weta ze Sprzęgłem i takiego rakowiska jak w poczekalni już dawno nie widziałem. Same madki z małymi pieskami i bombelkami, oczywiście pieski pospuszczane ze smyczy i musza co chwile podlazic do transportera z kotem i Sprzegielko się stresuje. Wziąłem go z tym transporterem na kolana. Bombelki tez dokazujo, grają z głosem w gry na telefonie drąc przy tym jape jak wbiją level. Masakra. Dajcie dla Sprzęgła parę plusów coby się nie stresował. #koty
John_Clin - Jestem u weta ze Sprzęgłem i takiego rakowiska jak w poczekalni już dawno...

źródło: comment_vQx9irQ5V0lziIFgE70D19rsYBVsMPUM.jpg

Pobierz
  • 48
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@John_Clin: mam białą kotkę, oczy jednakowego koloru i głucha. Kilka lat temu weterynarz od wejścia: o biała, pewnie głucha. Drugi weterynarz miesiąc temu to samo.
  • Odpowiedz
@John_Clin dzięki Twojemu wpisowi doceniam kulturę u weta mojego psa. Każdy pies, niezależnie od rozmiaru jest trzymany na smyczy, blisko nogi. Dla kotków są specjalne półki, na których można postawić transporter. A jak ktoś postawi go na krześle obok swojego, to nikt nie psioczy. Coś wspaniałego ()
  • Odpowiedz