Wpis z mikrobloga

@Harmonia: Akurat dziś wyszedłem. Zobaczyłem dziewczynę taką 9/10, chyba w dodatku moją znajomą (ale na tyle daleko, że mnie nie widziała i nie byłem pewien czy to ona). Nadal ma świetną figurę, wyszła za mąż, pewnie jest szczęśliwa, a ja nadal nie miałem dziewczyny i spasłem się jak knur. W sumie cieszę się, że mnie nie widziała.
@Harmonia: Ja z jednej strony trochę fantazjuję o byciu w związku a z drugiej znając życie i swoje #!$%@? to szybko stałby się to problem (bo np musiałbym jeździć do dziewczyny na drugi koniec miasta czy coś, dużo czasu jej poswięcać itd)