Wpis z mikrobloga

@Thor1990: w ogólności się z Tobą zgodzę, ale "diabeł tkwi w szczegółach". Od lat, jadąc samochodem słucham w zasadzie w kółko tego samego (ulubione kawałki). Dopiero kilka miesięcy temu dałem się przekonać do słuchania książek i jest to całkiem miła alternatywa, choć często gubię wątek, jeżeli coś na drodze zwróci moją uwagę, albo wracam po kilku godzinach do odtwarzania. Pozdrawiam!