Wpis z mikrobloga

Cotygodniowe Kawowe Obiady Czwartkowe

Jako że trwa spierdotrip nr 3, dzisiejsze Kawowe Obiady Czwartkowe w wersji turystycznej (czyt. spierdotripowej).
W zestawie mocna, trzymająca długo smak goryczy, intensywna americano, a do niej ciasto marakuja i owoce leśne.
W dzisiejszych rozważaniach, kontemplacjach przegrywowych przy filiżance dobrej kawy rozmyślam o stacey Julicie z ZSS-u. To jest pozycja numer 2 z faplisty, tuż za Natalką humana. Intensywność spuszczenia może być porównywalna do intensywności bólu egzystencjalnego z powodu karłowatości 168,5cm, polackiego ryjca 1/10 i zakoli. Takie wakacje z Julitą spędzone razem... można sobie wyobrażać i wyobrażać bez końca, a potem zwalić konia bo przy karłowatości 168,5cm, nie mogę zrobić nic więcej. O polackim ryjcu 1/10 i zakolach nawet nie wspominam. Zamiast Julity z ZSS-u do towarzystwa mam 11-letniego kuzyna przyszłego chada, który uważa, że 168,5cm to nie problem i jara się cały czas że kupił wczoraj vansy, a na grupie klasowej było głosowanie kto ładniejszy (on wygrał).
W takich chwilach tuż po spuszczeniu się uwielbiam przeklinać to przeklęte nasienie, to 168,5. Jako pasjonat chemii wziąłbym stężony kwas, lał i obserwował jak to podłe ścierwo się ścina - ZDYCHAJ ŚCIERWIE. Najlepiej stężonym kwasem azotowym (V), dodatkowym efektem byłoby obserwowanie jak to ścierwo żółknie i zdycha. A potem zalać to alkoholem i zapalić. Niech to 168,5 trafi szlag.
#przegryw #oswiadczenie #stulejacontent #tfwnogf
źródło: comment_bcff8LV2vNZ1e9BStf80CUM7X4jXZaAa.jpg
  • 4
@DoWhatYouWantButThinkAboutTheOmen: Są kawy, które lubię, ale jeśli chodzi o ulubioną to Flat White - nic nie może się równać z tą intensywnością, goryczką (w końcu na potrójnym espresso), a także lekko deserowym smakiem. Najlepszym dodatkiem na słodko do tej kawy nie są żadne wymyślne ciasta, lecz proste, czekoladowe ciasteczko z czekoladą, ewentualnie croissant, ale ciastko lepsze. Z tego składa się mój ulubiony zestaw