Wpis z mikrobloga

Moja idea zakupu to przygotowywanie ekwipunku na ewentualną długą przerwę w dostawie prądu. Jakakolwiek latarka na akumulator wymagająca ładowania odpada. Nie wieszczę konfliktu zbrojnego ani armageddonu, jednak zbieranie rzeczy które byłby by w takowej sytuacji niezbędne, jest teraz moim hobby.
@lukasz-olejnik: Jeśli taka jest Twoja motywacja do zbioru takiego ekwipunku, to zamiast kupować szrota z diodą 3W i plastikową obudową to lepiej chyba zainwestować w coś na ogniwa które możesz ładować. Pomyśl do tego o panelu słonecznym, i z odpowiednią ładowarką już możesz je ładować. Dłuższa przerwa w dostawie prądu? Zużyjesz baterie alkaliczne, i już żyjesz w ciemności. A jak nie panel słoneczny to nawet powerbank da radę.