Wpis z mikrobloga

Pytanie do tych z Was, którzy tak jak ja są jeszcze nastolatkami, więc jedzą głównie to co rodzic da. Jak przekonaliście rodziców, żeby zaczęli gotować bardziej zdrowo niż do tej pory? Gotowałbym sam, ale od urodzenia jestem niepełnosprawny i nie mogę długo stać. Z robieniem jakichś ćwiczeń nie mam problemu, ale stać i po prostu mieszać w garnku dłuższy czas to gwarancja ataku padaczki. Czasem pomagam cos w kuchni, ale to na siedząco.

#mikrokoksy #mirkokoksy #dieta
  • 11
  • Odpowiedz
@M-ever może uświadom rodziców, że też powinni zastosować dietę. Zrób prezentację w powerpoincie o tym, że są ułani z ich zdjęciami. Jeżeli to nie zadziałała to zagadaj z gościem od rehabilitacji, żeby przekonał rodziców że powinieneś przejść na dietę, ewentualnie z racji niepełnosprawności może zapisz się do dietetyka. Zupełnie nie wiem jak bardzo musisz kręcić przed rodzicami czy musisz udawać refluks żeby pójść do dietetyka czy możesz z nimi po prostu porozmawiać
  • Odpowiedz
Moja mama robiła mi podstawowe przepisy: owsianka na śniadanie, sałatka owocowa i kanapka z ciemnego chleba do szkoły, pierś i warzywa na parze z ryżem na obiad. Jeśli chciałam coś innego, to gotowałam sobie sama. Dodatkowo w lodowce zawsze miałam twaróg, serek wiejski, owoce i warzywa. Może będą w stanie pójść na taki układ (dla nich prawie żaden wysiłek, tylko trochę inne zakupy, wstawienie obiadu w parowarze).
  • Odpowiedz
@kawaiimaid666: nie jeżdżę na wózku. Po prostu urodziłem się z bardzo krzywym kręgosłupem, wodogłowiem, kekooporną padaczka i wadą serca. Ale chodzę na nogach, mimo że nauczyłem się chodzić dopiero w wieku 6 lat. I nie chcę schudnąć, tylko zwiększyć masę.
  • Odpowiedz