Wpis z mikrobloga

#chwalesie
Tak jak zapowiedziałem, mimo zmiennej pogody udało się zebrać i wykręcić to magiczne #100km ;)
Planowałem objechać zalew dookoła, ale chmury skutecznie mnie od tego odstraszyły. Przez to ostatnie 20km musiałem dobić jeżdżąc po mieście :D
Tempa nie forsowałem, tak jak radziliście. Na drogę zabrałem dwa batony, bidon wody i bidon izotoniku. Po drodze dokupowałem tylko wodę, bo w wioskowych sklepach nie mieli żadnego oshee XD Prócz bolących ud czułem się elegancko. Być może mega duma przyćmiła zmęczenie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Dzięki wszystkim za porady z poprzedniego wpisu, przydały się! ;)
@feber u mnie po powrocie zimne książęce pszeniczne wleciało aż miło :D

#wykoptribanclub #triban
wojfff - #chwalesie 
Tak jak zapowiedziałem, mimo zmiennej pogody udało się zebrać i...

źródło: comment_QKUuSVLLxoSAI9G2tGKssa1pPfJQdC9C.jpg

Pobierz
  • 5
  • Odpowiedz
@mmichal: w głowie miałem takie myśli, że nie wiadomo co to będzie po drodze i czy mnie przy 70km nie odetnie i tyle będzie z jazdy :D Ale tak jak sporo osób wcześniej pisało, największa blokada to właśnie takie myślenie. Im bardziej zbliżałem się do przekroczenia tej setki tym większą satysfakcję czułem :)
  • Odpowiedz
@wojfff: pozdro, ja kilka razy setkę śmigałem na crossowym w poprzednich latach, a chciałbym szosą też śmignąć, bo na crossowym ciężko coś sensownego wykręcić. a teraz szykuję nogi na 150 km, crossowym pewnie wyjdzie 10 godzin :D
  • Odpowiedz