Wpis z mikrobloga

@iminwykop: właśnie rekrutuję kelnerów do nowego miejsca. Ilość osób z zerowym doświadczeniem w gastro jest spora. Sprzedawcy, lektorzy, przedstawiciele handlowi, księgowi, nawet przedszkolanka. Wydaje mi się, że liczą na prostą pracę i łatwe pieniądze. Próg wejścia jest bardzo niski, niestety większość rynku jest zdominowana przez studentów ale tez większość miejsc jest na takich pracowników nastawiona.

@HenrykMiller: dlaczego?
  • Odpowiedz
  • 1
@JohnShelby no to że jest to praca na chwilę dla studenta etc. Rozumiem ale znam ludzi którzy robią to od kilku lat narzekają na brak czasu i #!$%@? i nadal to robią często też nie mają u umowy co jest już dla mnie #!$%@?
  • Odpowiedz
@iminwykop: 14lat ma kuchni, co skłania ciężko to wytłumaczyć osobie które nie są z gastro. Po prostu to się czuje w dzisiejszych czasach kucharz to już nie tylko osoba pracująca fizycznie. Nie ma nic lepszego niż zapierdziel na serwisie i ta satysfakcja ze wszystko poszło sprawnie ze goście zadowoleni zaskoczeni połączeniami smakowymi. Jeśli chodzi o to ze pracujesz po 12-14h to tylko kwestia przyzwyczajenia. Ma to tez swoje plusy przykładowo pracujesz
  • Odpowiedz
@iminwykop: Mam wrażenie, ze tylko w mojej restauracji każdy ma umowę o prace i dobra kase ( ͡° ͜ʖ ͡°) gastro ponad wszystko! W moim przypadku na początku przekonała mnie kasa, potem tak się wczułam w ta robotę, ze nie wyobrażam sobie innej. I tak samo jak przedmówca nie wyobrażam sobie codziennie dymac do pracy po 8 godzin. Pracuje już 5 lat w branży, 4 lata w
  • Odpowiedz
@iminwykop: pieniądze i tryb pracy. W przypadku jak już masz trochę doświadczenia tzn jesteś samodzielnym kucharzem i potrafisz kierować zespołem/sekcją/serwisem to wtedy już jest z górki. Prawda pracuję czasem po 9-11h, ale nie przez cały rok. Jak sezon się kończy można trochę odetchnąć, w momencie przestoju pracuje tylko 3 dni w tygodniu, a wypłatę dostaję pełną, bo wykorzystuje nadgodziny przepracowane w sezonie. Nie ma problemu z urlopami, można sobie jechać na
  • Odpowiedz