Wpis z mikrobloga

Po czasie płaczu i załamania po stracie pracy czas powoli brać się w garść. We Wrocławiu niestety nie znalazłam miejsca, które by się zgodziło wypalać rzeczy kogoś "obcego" (,). Za to w Krakowie znalazłam aż dwa. Decyzja była szybka bo następny kiermasz już za miesiąc i wszyscy czekają na ten moment kiedy znowu zacznę robić kubki- zabieram najpotrzebniejsze rzeczy i jadę. Mam dwie duże torby z formami i szkliwem, przez internet zamówiłam glinianą masę lejną (sama kubła 7l pociągiem nie przywiozę) i wsio. Czekam właśnie na pociąg i zobaczymy co mnie czeka, bo ścieżki są dwie - bycie artystą albo most (oba się nie wyklucza ( )). Bardzo wszystkim dziękuję, dostałam mega kopa motywacyjnego. Dużo z Was mi pomogło rozmawiając ze mną na priv albo przychodząc na kiermasz. Bardzo wam wszystkim dziękuję, bo choć raz czuję że to coś co mogłabym w życiu robić. Dobrego dnia! #justynaceramika
Symmachus - Po czasie płaczu i załamania po stracie pracy czas powoli brać się w garś...

źródło: comment_UJFawMRzVLekqHV3MdwX9qFl6YAzttJx.jpg

Pobierz
  • 4