Wpis z mikrobloga

Dlaczego jak jest niska inflacja to jest źle?? Przecież mały wzrost cen to chyba dobrze.. Czy nie?

''Wielu w konsensusie uważa powszechnie oczekiwaną obniżkę stóp Fed za niepotrzebną . Jednak słoniem w pokoju pozostaje spowolnienie cyklu inflacyjnego, które pozostawia Fedowi niewiele wyboru, jak tylko obniżyć stopy.

Jest tak, ponieważ urzędnicy Fed uważają, że muszą teraz obniżyć stopy, aby zwiększyć inflację, podczas gdy wzrost gospodarczy jest nadal dobry. Jak stwierdził niedawno prezes Fed Jerome Powell: chcą uniknąć pułapki, w którą wpadła Japonia i która staje teraz w obliczu strefy euro , w której „niższa oczekiwana inflacja zmienia się w stopy procentowe, co oznacza niższe stopy procentowe, co oznacza mniej miejsca dla banku centralnego reagować ”, gdy grozi recesja.''

#ekonomia #gospodarka #usa #dolar #fed
  • 12
@NAIZDUP: dlatego, że niska inflacja, a w szczególności deflacja powoduje przestoje po stronie popytu. Widząc, że ceny spadają ludzie wstrzymują się z zakupem, licząc że w przyszłości kupią dobra i usługi taniej. To powstrzymuje popyt i spowalnia rozwój gospodarczy. Dlatego banki centralne ustalają cel inflacyjny powyżej zera (w państwach rozwiniętych zazwyczaj w korytarzu 2%-3%). Widząc, że ceny powolnie rosną, ludzie nie wstrzymują się z konsumpcją, tylko kupują dobra tu i teraz.
@NAIZDUP: W przypadku Stanów Zjednoczonych bardziej chodzi o uniknięcie recesji niż o przyspieszenie rozwoju. Wszystko wskazuje na to, że obecna koniunktura (która i tak była rekordowo długa) dobiega końca i FED próbuje bronić się przed kryzysem poprzez zmniejszenie stóp procentowych, dzięki czemu - znowu w uproszczeniu - ludzie pożyczają kredyty na mniejszy procent, a więc chętniej je biorą i napędzają konsumpcję. Po ostatnim kryzysie finansowym 2007-2008 w USA było wiele głosów
@NAIZDUP: Dlatego, że gospodarka rozwija się w cyklach (faza rozwoju, kryzys, recesja, ożywienie). Na pytanie dlaczego cykle koniunkturalne istnieją w gospodarce nie ma jednej odpowiedzi - właściwie każda szkoła ekonomii ma na to jakąś swoją odpowiedź. Jedni uważają, że cykle koniunkturalne wynikają z natury kapitalizmu. Inni uważają, że powoduje je działalność banku centralnego itd. Nie będę tutaj przybliżać każdego stanowiska, bo to dosyć nudne ( ͡° ͜ʖ ͡°
@NAIZDUP: @przegryw_przegryw: dlaczego są kryzysy? Bo jak wszystko żre, to ludzie ładują kasę w byle gówno, a wtedy pojawiają się amatorzy łatwego zarobku (skoro i tak wszystko żre) i po jakimś czasie okazuje się, że jednak część tych biznesów to były zwykle oszustwa, a jak oszustwa wychodzą na jaw, to ludzie robią się ostrożni (aby nie być wydymanym przez cwaniaków,) nastaje etap 'nic nie żre' (nic się nie sprzedaje), firmy
@imateapot: można to właśnie potraktować jako jedno z wyjaśnień ( ͡° ͜ʖ ͡°) Gdy gospodarka się rozwija to rośnie podaż, aż w końcu tej podaży jest za dużo. Ponieważ popyt nie jest w stanie rosnąć tempem równie szybkim jak podaż, to dochodzi do kryzysu. Później część biznesów bankrutuje, gospodarka się oczyszcza i następuję ponownie faza ożywienia. Przyczyną kryzysów jest więc w uproszczeniu różnica pomiędzy podażą i popytem.
@niepodszywamsiepodbiauka: Po pierwsze, cytuje Ci tylko teorię. Po drugie, inflacja w Polsce jest silnie skorelowana z inflacją w większych gospodarkach. Po trzecie, ekonomia nie jest nauką ścisłą, zdarzają się w niej anomalie.

Do takich anomalii należy zaliczyć generalnie zachowanie inflacji po ostatnim kryzysie finansowym. Niski poziom inflacji utrzymywał się pomimo poprawy koniunktury, polityki zerowych stóp procentowych i ożywienia gospodarczego. Polska inflacja wpisywała się tu tylko w szerszy międzynarodowy kontekst. Zaskakująco niską
Na pytanie dlaczego cykle koniunkturalne istnieją w gospodarce nie ma jednej odpowiedzi


@przegryw_przegryw: Oczywiście, że jest przedstawił ją F von Hayek, korzystając z dorobku naukowego L von Misesa (za co dostał "nobla" ekonomicznego) i w wielkim skrócie spwowodowane są interwencjami banku centralnego w gospodarkę.
@m00n: I od tego czasu austriacka teoria cyklów koniunkturalnych została mocno skrytykowana zarówno przez neo-keynesistowskich heterodoksów, jak i teoretycznie bliski jej neo-liberalny mainstream. Nie zrozum mnie źle, ja nie twierdzę, że pogląd austriackiej szkoły ekonomii na cykle koniunkturalne jest na 100% błędny, ja tylko twierdzę, że w teorii ekonomii są różne odpowiedzi na to zagadnienie i bynajmniej odpowiedź hayeka nie jest ani jedyną, ani nawet obecnie tą najbardziej popularną, co myślę