Wpis z mikrobloga

Dzień dobry Mirki i Mirabelki :) na początku lipca odwiedziłem Włochy i jednym z miast które zwiedzałem była Wenecja.

Dzięki temu że miałem rewelacyjną przewodniczkę wiem jak wygląda sytuacja jeśli chodzi o nieprzyjemny zapach który czasami faktycznie się w tym miejscu pojawia. Otóż jeśli przez suszę, lub jakieś inne czynniki, wody jest mniej, to siłą rzeczy zaczynają wychodzić na wierzch spróchniałe elementy które znajdują się pod budynkami. Wtedy można poczuć ten legendarny smród.

Ale! Wenecja jest bardzo kapryśna. Gdy ja tam byłem poziom wody był akurat normalny i żaden przykry zapach się nie pojawił. Warto natomiast wspomnieć że może się pojawić sytuacja odwrotna do niskiego poziomu wody. Czyli gdy przyjedziecie do Wenecji i nie będziecie mieli szczęścia to będzie trzeba po niej chodzić w kaloszach ;)

Mimo wszystko polecam wam serdecznie wybrać się do Wenecji, ale przede wszystkim do Włoch. Rzym to miasto które trzeba przynajmniej raz w życiu zobaczyć. Jego zabytki robią gigantyczne wrażenie, a Watykan jest przepiękny. Kunszt z jakim są wykonane mozaiki oraz rzeźby w bazylice świętego Piotra, to na prawdę ciężko opisać :) Asyż to takie ciche przyjemne włoskie miasteczko z ogromną ilością pysznego jedzenia i wina. Ja ze szczerego serca polecam wam spakować walizki i wyjechać z jakimś biurem podróży, lub ( moim zdaniem to lepsza opcja ) samemu znaleźć jakiś środek lokomocji i zwiedzić kraj w swoim własnym tempie.

#podrozujzwykopem #podroze #wlochy
Widar96 - Dzień dobry Mirki i Mirabelki :) na początku lipca odwiedziłem Włochy i jed...

źródło: comment_P1knUGLKcgnhhm5553Fz21fn6h1Hoiwr.jpg

Pobierz
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@n1cod3: Nie zgodzę się, jeśli faktycznie ten zapach można napotkać gdy jest mało wody to spacerując po mieście nie widziałem żadnych śmieci. Wenecjanie wprowadzili ogromne mandaty za śmiecenie, a nawet jedzenie w niedozwolonych miejscach. Ci którzy tam jeszcze mieszkają dbają o miasto.
  • Odpowiedz
@elune: Też tak miałem, a to się bałem, a to nie miałem z kim i w końcu się zmotywowałem. Zapytałem mamy czy by nie chciała zobaczyć Włoch, zarezerwowałem wycieczkę już w styczniu na lipiec i pojechaliśmy ʕʔ. Mama była nawet bardziej zachwycona ode mnie ()
  • Odpowiedz