Aktywne Wpisy
mirko_anonim +22
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Od 4 lat jestem w związku z dziewczyną teraz vl22, w grudniu się oświadczyłem . Problem polega na tym, że przed oświadczynami mieliśmy takie same podejście do życia - do dzieci, tego że chcemy mieszkać w domu, który postawimy z możliwie najmniejszym kredytem, tego jakie mamy wartości, kompletna zgodność. Niestety po oświadczynach sytuacja się skomplikowała.
Trochę (nie)istotnych rzeczy nas różni - przede wszystkim zarobki (moje 3x większe niż jej),
Od 4 lat jestem w związku z dziewczyną teraz vl22, w grudniu się oświadczyłem . Problem polega na tym, że przed oświadczynami mieliśmy takie same podejście do życia - do dzieci, tego że chcemy mieszkać w domu, który postawimy z możliwie najmniejszym kredytem, tego jakie mamy wartości, kompletna zgodność. Niestety po oświadczynach sytuacja się skomplikowała.
Trochę (nie)istotnych rzeczy nas różni - przede wszystkim zarobki (moje 3x większe niż jej),
mirko_anonim +6
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Mirki, jestem 2 miesiące w związku z dziewczyną, oboje lvl 29. Zaproponowała wspólny weekend za miastem z własnej inicjatywy. Zgodziłem się i spytałem czy zamierzamy spać w jednym łóżku tam. Odpowiedziała, że tak. Weekend jest za dwa tygodnie, nigdy dotąd nie nocowaliśmy u siebie.
Czy Waszym zdaniem na takim weekendzie można próbować inicjować jakiś bardziej erotyczny kontakt fizyczny? Nie mówię, że od razu seks, ale jak będziemy spać w
Mirki, jestem 2 miesiące w związku z dziewczyną, oboje lvl 29. Zaproponowała wspólny weekend za miastem z własnej inicjatywy. Zgodziłem się i spytałem czy zamierzamy spać w jednym łóżku tam. Odpowiedziała, że tak. Weekend jest za dwa tygodnie, nigdy dotąd nie nocowaliśmy u siebie.
Czy Waszym zdaniem na takim weekendzie można próbować inicjować jakiś bardziej erotyczny kontakt fizyczny? Nie mówię, że od razu seks, ale jak będziemy spać w
Aktywne Znaleziska
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
#lacunafabularnieczarnolisto - zbiorczy tag do czarnolistowania
-----------------------------------------------
- Zummabu, przemyśl to co powiedziałeś. - zaczął spokojnie Ur-Shak. = Kto będzie egzekwował twoją godzinę milicyjną? Ty? Może i kiedyś byłeś wielkim wojownikiem, ale obecnie jesteś upartym starcem. Ta garstka kilku lojalnych ci wojowników? Nie macie dość władzy, aby nakazać tym ludziom cokolwiek. Tym ludziom, którzy pierwszy raz od 30 lat mają nadzieję na wolność, ty chcesz bezlitośnie podciąć skrzydła. Ostrzegam cię. Odwołaj ten zakaz, bo komuś się może on nie spodobać. I ktoś, nie ja, nie wiem kto, ale ktoś, może podjąć kroki, niekoniecznie pokojowe, aby ten zakaz znieść.
W Długim Domu zapadła grobowa cisza. Nikt nie śmiał szeptać, by nie zwrócić na siebie uwagi. Ur-Shak swoją pewnością siebie onieśmielał niejednego mieszkańca. Zummabu wstał ze wściekłością w oczach. Zacisnął pięść, szukając jakiejś celnej riposty, ale nic nie przychodziło mu do głowy. Z sytuacji uratował go Ur-Zababa, który również wstał i skierował spokojnym, acz zdecydowanym tonem swoje słowa w stronę Ur-Shaka.
- Tak, jesteśmy starzy, nic nie umknie twojemu bystremu oku. Jest jednak coś, czego Twoje oko nie widzi. Chronimy Was przed samymi sobą. Bez nas jesteście gotowi się pozarzynać o byle bzdurę. Grozisz nam, nie wiedząc jakie konsekwencje niosą twoje słowa.
Spojrzał w stronę Ayi.
- Myślisz, że utrudnianie twoich nocnych schadzek warte jest zabijania nas? Pierwsza krzyczałaś, że młodzi muszą się stąd wynieść, a teraz gdy chcemy was chronić przed mordercami, nagle to my stajemy się tymi złymi? Powtórzę - chronić przed mordercami, którzy SĄ WŚRÓD NAS.
Ostatnie słowa Ur-Zababy sprawiły, że po większości zgromadzonych spłynął zimny pot.
- Jesteś młoda, gadasz dużo i głupio, no i nie zapominajmy że jesteś kobietą. Puścimy twoje żałosne spiski w niepamięć. Co do Ciebie Ur-Shaku - zwrócił się w stronę mężczyzny - Masz dar zjednywania sobie ludzi. Dar, który wykorzystujesz w szkodliwy i niszczycielski sposób. Za swoje groźby zostaniesz poddany sądowi przed naszym obliczem. Do tego czasu zostaniesz uwięziony. Pu-Dagan, Zimri-Dagan - wtrącić go do klatki w piwnicy. Damuzi - przygotuj na placu szubienicę, tak na wszelki wypadek. Tut, Inanna-Lu - przeszukajcie jego domostwo.
Zgromadzeni nie mogli uwierzyć w to, co usłyszeli. Już dawno nikt nie stawał przed surowym, acz sprawiedliwym obliczem Rady Starszych. Aya jęknęła cicho, zacisnęła pięści i wybiegła z Długiego Domu. Pozostali zgromadzeni zaczęli patrzeć po sobie.
-----------------------------------------------
Ur-Shak ( @Akumulat) ma zostać aresztowany. Możesz podjąć nieobowiązkową decyzję do 28.07 do 18:00. Pozostali mogą wziąć udział w wydarzeniu, plusując odpowiednie decyzje również do 28.07 do 18:00. Udział NPC oraz ich decyzje zostaną podane po tym terminie.
Yo-Ur-Ando
Ze smutkiem potrząsa głową słuchając co się dzieje
Bracia, drodzy Starsi, apeluję o spokój. Owszem Dipti-Bel został zamordowany, co napawa mnie wielkim smutkiem, nie tylko dlatego, że już nie żyje, nie tylko dlatego, że był jednym z nas, ale również przez to co zrobił, chciał wystawić Dziwnego Isirtauu Jaszczurom na zgładzenie, Isirtauu, który jest starszy od nas wszystkich, z jakiego powodu? Nie dowiemy się. Czy nie sądzicie, że za
Komentarz usunięty przez autora
Hal ab Arda
Obserwując Aye która wybiegła, i sytuację która po tym nastąpiła uśmiechnął się i podjął - Chcecie go aresztować tylko dlatego że zwrócił jednemu z was uwagę? Szubienica? No.. teraz to mnie #!$%@?ście! - zanim jeden z gwardzistów zrobił krok w jego stronę szybko wyciągnął swoje dzieło życia, kij równy jego wzrostowi, z całkiem znośnie przymocowanym nożem, pękniętym ostrzem sztyletu i haczykiem zrobionym z gwoździa. Na ten widok
Panie Zummabu, proszę wypuścić Ur-Shaka, bo inaczej ta cięciwa zaśpiewa taniec deszczu!
Ur-Shak - animator niepokojów społecznych i buntów więziennych
Ur-Zababo, mówisz, że chcecie chronić nas przed zabijaniem się nawzajem. Zamiast mnie aresztować, powinniście raczej skupić się na znalezieniu zabójcy. Ja i tak nigdzie się stąd nie ruszę, bariera, jeżeli będziecie mnie chcieli sądzić to się stawię.
W rzeczywistości to ja teraz staram się uniknąć rozlewu krwi, bo po wprowadzeniu takiego bezsensownego zakazu, bunt to tylko kwestia czasu. Ponadto, wcale nie uważam,
- Janutaaaaaaar! Janutaaaaaar! Starzy chcą powiesić Ur-Shaka, za krytykę ich rozkazu. Właśnie go aresztowali.
- Coooo? - Janutar momentalnie się wściekł, jako wyznawca wielkiego myśliciela Korwimekka uważał, że jednostkom należy się wolność niezależnie od ich wyznania, orientacji i preferencji, a najbardziej należy im się prawo wypowiedzi.
- Wypatrujcie mnie następnego dnia o świcie,
Regis
Regis stał przy ścianie na uboczu - jak zawsze i obserwował. Nie sądził, że starsi kogoś aresztują - to zdecydowanie wiecej niz kiedykolwiek zrobili, z drugiej strony nie codziennie łapie się spiskowców planujących morderstwo 3 osób...
Z młodymi zawsze to samo chcą zmienić świat bo oni najmądrzejsi, a ta Aya najgorsza...
-Baba bez bolca - mruknął Regis, a potem poszedł do domu po coś do pacyfikowania gorących głów.
Tyfus spojrzał na radę i splunął na ziemie
- Tfu, tempe #!$%@?
Wyciągając broń z rydwanu Sebt-bek poczuł uderzenie w potylicę. Cios był na tyle mocny że chłopiec przerwał ćwiczenie tekstów jakie mógłby rzucić przed walką ze starszyzną.
- Ała! - krzyknął łapiąc się za głowę. Odwrócił się nerwowo dostrzegając kapitana Tyfusa, więc natomiast się poprawił - znaczy się no... o #!$%@?!
- Wiesz dlaczego zawsze zanim napieradalamy krzyczę "tempe #!$%@?, #!$%@?"?
- Bo jesteśmy tempymi #!$%@??
- Bingo. Ale nie tylko.
Ur-Shak
- Proces musi być jawny i sprawiedliwy. Pamiętajcie, że patrzy na was całe Ur, ostatni bastion ludzkości w tym po apokaliptycznym świecie...
Ur-Shak zamyślił się. Ukradkiem spojrzał na grupę zgromadzoną za jego plecami. Zobaczył w ich oczach gotowość i chęć działania. Nawet słynny konny patrol...
"Aaa, #!$%@? mi w dupe, w tym mieście i tak lepiej nie będzie"
.
.
.
.
- Wie pan co Panie Ur-Zababo?! Dymam
Sin
Czy was pogięło do reszty ? I jeszcze będzie sądzić jednego z nas którzy chcą wydostać się z tego bagna ?
No to dawajcie co macie ! Koniec #!$%@? się z tym !
Sin stanął zaraz za Ur-Shakiem
Stał w rogu Długiego Domu, obserwując w milczeniu całe zajście. Jednego chcą aresztować, jedna ucieka, ludzi gdzieś biegają, krzyczą. Normalnie obłęd, a na tym to się znał doskonale. Gdy zaczęły się wyzwiska, potem zbieranie prowizorycznych broni, powiedział tylko:
- O Keksławie! Walka!