Wpis z mikrobloga

@Alzena: Mam jeszcze jedną odpowiedź. Dom to nie muzeum. Ma swoją funkcje, tak samo jak przedmioty (w tym i meble) mają swoją funkcję. Wiem też, że w Polsce traktujecie taki normalny stan rzeczy jako "bałagan", bo jesteście nauczeni, że "co sobie goście" pomyślą lub coś równie idiotycznego. Macie słowiańską mentalność i jesteście dość zacofani.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Orzech2019: a nie przyszło Ci do głowy, że ktoś po prostu dobrze czuje się w czystym, uporządkowanym wnętrzu? Gdzie rzeczy są zadbane, poukładane, posegregowane, a nie leżą #!$%@? gdzie popadnie? Że to nie pokazówa dla gości tylko upodobanie wynikające tylko z własnej potrzeby? Takie powiedzonka w stylu "czysty dom oznaką zmarnowanego życia" itp. wymyślają brudasy i lenie, chcący usprawiedliwić swoje syfiarskie usposobienie. Drogi kolego, konkludując - pomiędzy muzeum i sterylnością laboratorium
@Alzena: Sam fakt, że nazywasz stan rzeczy na moim biurku bałaganem, świadczy o tym, iż już dawno zatarłaś w swoje świadomości granice między zwykłym porządkiem, a sterylnością i muzeum. Jest jeszcze coś takiego jak FUNKCJONALNOŚĆ. Nie mam zamiaru przestawiać, odstawiać i zastawiać urządzenia za każdym razem kiedy kończę lub zaczynam go używać. Zapewniam cię, że wiem czym jest uporządkowane wnętrze i mam zdrowe podejście do takich rzeczy. I przyszło mi jak