Wpis z mikrobloga

@Gigi_: Wiesz czego to jest zasługa? Medialnej propagandy która nakłania ludzi do pójścia na te studia po których najwięcej płacą, a nie te którymi się interesują.
  • Odpowiedz
@Gigi_: Piszę w dobrym poście. I mój komentarz również ma charakter informacyjno - oświadczeniowy.

Jak dla mnie cała sytuacja polskiego szkolnictwa jest patologiczna.
  • Odpowiedz
@Gigi_: Miałem na myśli to że na niektóre kierunki progi są wyśrubowane w kosmos, a na inne nie ma chętnych bo w telewizji powiedzieli żeby pod żadnym pozorem się tam nie wybierać bo po studiach umrzemy z głodu.
  • Odpowiedz
@Dassault: To jest chyba bardziej kwestia tego, że po zdaniu matury z biologii i chemii mało jest sensownych kierunków. Najlepsi uczniowie po profilu b-ch idą niemal wyłącznie na medycynę, podczas gdy ci po humie czy mat-fizie rozlewają się po dziesiątkach różnych kierunków.
  • Odpowiedz
@Dassault: Racja, pod tym się popisuję w pełni, zdarza się tak nawet częściej jeśli chodzi o uczelnie, stereotypy są aż nadto widoczne. Zareagowałem dziwnie, bo mimo wszystko nie mogę sobie wyobrazić kogoś kto poszedłby na kierunek lekarski podążając za modą, wiedząc wcześniej ile wysiłku potrzeba, by te studia porządnie skończyć.
  • Odpowiedz
@Dralax: Ja idę (chyba bo za 35 minut wyniki rekrutacji) na studia związane z chemią i ubiegłoroczne progi są tak śmieszne że z moimi bardzo średnimi wynikami matur przekraczam je o połowę.
  • Odpowiedz
@Dralax: Po matematyce i historii jest chyba najwięcej.

Jeszcze różne kierunki rolnicze: rolnictwo, leśnictwo, technologie drewna, żywienie człowieka i cała masa pokrewnych.

No nie wiem, myslę że po biologii nie brakuje perspektyw.
  • Odpowiedz
Medialnej propagandy która nakłania ludzi do pójścia na te studia po których najwięcej płacą, a nie te którymi się interesują.


@Dassault: nie koniecznie. Mam koleżankę, która poszła na medycynę, do tego właśnie na CMUJ, z powodu śmierci matki. Wielu lekarzy nie potrafiło jej poprawnie zdiagnozować, przy tym okropnie traktowali ją i innych pacjentów. Jej matka zmarła w wyniki niekompetencji lekarzy. Koleżanka stwierdziła, że brakuje dobrych lekarzy (nota bene słusznie) i
  • Odpowiedz