Wpis z mikrobloga

@Blahblahaa: NIewiele mogę o nich powiedzieć bo pierwszy raz z nimi jadę. Trzymają się pewnie na bagażniku i są bardzo solidnie wykonane. Są niestety dość ciężkie, no ale coś za coś. No i cena niezbyt wygórowana.
  • Odpowiedz
@Adrian00: Pomyślałem o tym kilka dni temu, ale nie chce zmieniać opon na wyjazd. Od zawsze jeździłem na szerokich terenowych oponach i czuje sie na nich pewnie. Pewnie jak wrócę to kupie sobie semi-slicki i zobaczę jak sie na tym jeździ.
  • Odpowiedz
@MysteriousPete: Jeszcze z wkładką antyprzebiciową się przydają. Szczególnie jak jesteś w nocy, w lesie nie wiadomo gdzie i pada deszcz xD Niezbyt przyjemnie się wymienia wtedy dętkę i szuka szkła w oponie.
  • Odpowiedz
@MysteriousPete: Schwalbe to klasa sama w sobie. Najpopularniejszym modelem do trekkingu są jednak marathony. Ale to też dużo zależy od trasy. Jak zamierzasz jeździć przez drogi polne, szutry to bierz te co wysłałeś.
  • Odpowiedz
@Blahblahaa: Crosso to takie budżetowe niezniszczalne sakwy. niby drogie, ale swoje kupiłem tak z 8 lat temu, sporo czasu dojeżdżałem do pracy, kilka dłuższych wypraw przeżyły, nic się nie dzieje poważnego. Z czasem pasek napinający się wydłużył, musiałem napiąc, może za rok dwa wymienić (10pln? :D ), raz jedna przeszorowała po asfalcie, wypięła się na wertepach (ale miałem małe napięcie, zeby łątwo było zakładać/zdejmować), ciągnęła się za mną kilkadziesiąt metrów -
  • Odpowiedz