Wpis z mikrobloga

Panie i Panowie prośba, mam zawór motylkowy/kulkowy od głównego odcięcia wody przed licznikiem. Niestety piekielnie ciężko chodzi i nie jestem praktycznie w stanie zamknąć go całkowicie. Czy to normalne? I czy może się taki urwać i zacznie lecieć woda? Czy raczej nawet jak go kluczem potraktuję/urwę to nie zaleję nic? Wiem że długo nie był ruszany ale nie jest jakimś kosmicznie starym zaworem, bo to na klatce w bloku.
#hydraulika #dom #budownictwo #remontujzwykopem
  • 11
@kolonko: jak dobrze kojarzę to zawory powinno się co miesiąc ruszyć. Jak zawór ciężko chodzi i nie możesz go zamknąć to zgłoś do wspólnoty. Taki zawór może zacząć cieknąć przy siłowej próbie zamknięcia. Nie będzie to powódź ale nie ma co kombinować.
@kolonko: zawory kulowe, zwłaszcza kiepskiego producenta są niestety kiepskie. Mój dostawca wody (lokalna firma, ale z naprawde bardz rozsądnym podejściem do instalacji) nawet w warunkach przyłącza wpisała to, że przed licznikiem zawór ma być grzybkowy.
U Ciebie jest motylek, czy rączka? Motylek możesz złapać kombinerkami i spróbować delikatnie siły, ale ostrożnie, zawór kulowy ma to do siebie, że potrafi pęknąć na pół. Jeśli masz obawy, a zwłaszcza, jeśli wokół zaworu w
@Jarek_P: zawór wygląda jak nowy rusza się ale nie chce się zamknąć do końca. Motylek mam. Ciężko chodzi a przed końcem jakby coraz większy opór. I no woda nadal leci w kranach może trochę gorzej ale nie jest to zamknięty zawór.