Znowu poniedziałek. Od piątku miałem na Whatsappie info od głównej koordynatorki że mam na centrali. Miałem jechać busem, a nie byłem pewien co i jak więc wstałem 2;30. Szybko śniadanie i ogarnianie, 4:40 wychodze. Czekam na tego busa, i bum, podjeżdża! Nie wiedziałem ile się płaci ale osoba przede mną dała 2€ to też tyle dałem. xD autobus w sumie przypomina taki stary miejski. Szybka wysiadka pod pracą, i rura na centrale. O dziwo karta magnetyczną nie otworzyła mi bramki to już trochę przypał, i koniec końców przeskoczyłem nad szlabanem wybijając się od siatki, i przez parking do wejścia xD Mowie, że szukam Joanny i 3 osoba która spotykam okazuje się tutejszym leuterem. Mówi że nic jej nie wiadomo o tym że miał przyjść ktoś nowy (XDDD) to pokazuje rozmowę z Whatsappa, ona dzwoni i po minucie-dwoch kończy i mówi mi, że zaszła pomyłka i pracuje tam gdzie wcześniej. No fajnie bulwo, jak jest 6:20 xD Proszę by mi otworzyła wyjście i rura na stary magazyn. Od razu wchodzę, w biegu zakładam kamizelkę i jestem. Romana, tego świetnego leutera nie ma, jest jakiś nowy chłopek może 25 lat. Mówili do niego Frank, szybko się wyspowiadałem czemu się spóźniłem, i zacząłem pracke. Mieliśmy dokończyć jedną paletę z piątku, ale zabrakło nam chwilę po starcie jednego pudełka, w sensie jednego rodzaju. Leuter powiedział że za chwilę doniesie, i tak czekamy.. mija 5-10 minut a tam nadal nic, po jakichś 20 minutach wreszcie je przywiózł. Szybko kończymy paletę i czekamy na właściwą pracę. Okazują się nią znajome...koktajle #!$%@? mać xD Do końca dnia jest to już udręka koktajlowa połączona z kontrolami przez leutera czy wszystko jest ok (przez co finalnie jesteśmy do tyłu 2 palety minimum xD) i punkt 14:30 wychodzimy do domu. Wygrzebuje dwie monety po euro z portfela i idę na przystanek. 14;53 podjeżdża busik, szybki bilet i wysiadamy na przystanku. Kilometr spacerkiem i już byłem gotowy to odespać xD Jakiś Mirek chciał zdjęcia, ale nie można wnosić na halę, to wymyśliłem że zrobię zdjęcie wejścia do pracy xD Z jednej strony super, że stara praca, ale już tęsknię za Romanem xD nowy leuter mi nie podpasował
Znowu poniedziałek.
Od piątku miałem na Whatsappie info od głównej koordynatorki że mam na centrali.
Miałem jechać busem, a nie byłem pewien co i jak więc wstałem 2;30. Szybko śniadanie i ogarnianie, 4:40 wychodze. Czekam na tego busa, i bum, podjeżdża! Nie wiedziałem ile się płaci ale osoba przede mną dała 2€ to też tyle dałem. xD autobus w sumie przypomina taki stary miejski.
Szybka wysiadka pod pracą, i rura na centrale. O dziwo karta magnetyczną nie otworzyła mi bramki to już trochę przypał, i koniec końców przeskoczyłem nad szlabanem wybijając się od siatki, i przez parking do wejścia xD Mowie, że szukam Joanny i 3 osoba która spotykam okazuje się tutejszym leuterem. Mówi że nic jej nie wiadomo o tym że miał przyjść ktoś nowy (XDDD) to pokazuje rozmowę z Whatsappa, ona dzwoni i po minucie-dwoch kończy i mówi mi, że zaszła pomyłka i pracuje tam gdzie wcześniej. No fajnie bulwo, jak jest 6:20 xD
Proszę by mi otworzyła wyjście i rura na stary magazyn. Od razu wchodzę, w biegu zakładam kamizelkę i jestem. Romana, tego świetnego leutera nie ma, jest jakiś nowy chłopek może 25 lat. Mówili do niego Frank, szybko się wyspowiadałem czemu się spóźniłem, i zacząłem pracke. Mieliśmy dokończyć jedną paletę z piątku, ale zabrakło nam chwilę po starcie jednego pudełka, w sensie jednego rodzaju. Leuter powiedział że za chwilę doniesie, i tak czekamy.. mija 5-10 minut a tam nadal nic, po jakichś 20 minutach wreszcie je przywiózł. Szybko kończymy paletę i czekamy na właściwą pracę. Okazują się nią znajome...koktajle #!$%@? mać xD
Do końca dnia jest to już udręka koktajlowa połączona z kontrolami przez leutera czy wszystko jest ok (przez co finalnie jesteśmy do tyłu 2 palety minimum xD) i punkt 14:30 wychodzimy do domu. Wygrzebuje dwie monety po euro z portfela i idę na przystanek. 14;53 podjeżdża busik, szybki bilet i wysiadamy na przystanku. Kilometr spacerkiem i już byłem gotowy to odespać xD
Jakiś Mirek chciał zdjęcia, ale nie można wnosić na halę, to wymyśliłem że zrobię zdjęcie wejścia do pracy xD
Z jednej strony super, że stara praca, ale już tęsknię za Romanem xD nowy leuter mi nie podpasował
Elegancko.